Bliskość, na ramienia długość...
Bliskość
na ramienia długość
na drogę do domu,
za światów już innych.
Ulotna
delikatnością zwiewna
w kąciku oka
chwilą, mgły rozproszona.
Zwlekam nie raz
przystając nieco
by ciepło dłoni
poczuć na warkoczach.
Nie czekam już -
chwilą zapatrzona,
na strach
co kuli me ramiona.
Komentarze (4)
jeszcze sobie pointerpretuję....
strach kuli ramiona
choć bliskość na wyciągnięcie.
niespełnienie.
ale o to w życiu chodzi.
dałabym pięć, ale z uwagi na dyskryminację
Czarnych xD nie mogę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania