Bliżej do złego

Przestrzeni dużo

a tlenu jakby coraz mniej tutaj.

Ciężko oddychać gdy jesteś blisko,

próżnia wysysa płuca z powietrza.

 

Nic niby, coś jednak,

kiedy przypadkiem dotkniemy się całkiem.

Magnetyzm chwili

z wyładowaniem między duszami.

 

Krew krąży szybciej, wilgotne dłonie.

Czy to od wina? Czy jego wina?

Jakoś tak bliżej mi dziś do złego.

Karcę się w myślach bo nie wypada.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Mała rada, zwracaj uwagę na polskie znaki, niektórych to wręcz odrzuca.
    Masz tu chyba mały bałagan z przecinkami, ale piszę „chyba” bo jestem debilem interpunkcyjnym.
    Wiersz jako całość mi się podoba.
    Kłaniam się!
  • Flanderspoppy 14.02.2022
    Dziękuję, poprawione ! :)
    W takim razie nie jestem w tym sama, zawsze miałam z tym lekki problem .
    Pozdrawiam !
  • miętus 14.02.2022
    Czy coś na pewno jest złe, bo nie wypada tego robić? Konwenanse? ?
  • Flanderspoppy 15.02.2022
    w życiu czasem tak bywa, że Ty masz żonę a ona męża ! :P więc nie wypada jest adekwatne. Chociaż człek biedny niewiele może.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania