Błogosławiony paradoks

Dzięki ci Jezu,

że tak niewielu

czyta Pismo święte

i że dla tak wielu,

z tych nielicznych,

jest ono niepojęte,

bo gdyby się w nim,

rozumnie zgłębili

- w wierze siostra z bratem

- migiem by się rozprawili

z tym twoim,

już i tak marnym,

światem.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Dobranocka dwa lata temu
    We wrześniu 1939 roku po ataku na Polskę Jedwabne początkowo znalazło się w niemieckich rękach. Szybko jednak na mocy porozumienia granicznego miasteczko wraz z częścią ziem zajętych wcześniej przez hitlerowców oddano Sowietom. Ci zaprowadzili tu komunistyczne porządki tak jak na pozostałym terenie Polski przyłączonym do Rosji. Nowa władza szczególnie sprzyjała różnego rodzaju kolaborantom i wszelkim szumowinom, którzy denuncjowali patriotów. Historykom udało się zebrać kilka świadectw mieszkańców Jedwabnego i okolic, którzy opowiadali o miejscowych komunistach zarówno Polakach, jak i Żydach prowadzących NKWD do polskich domów. Wspominano także o zaangażowaniu młodzieży żydowskiej w tworzeniu milicji. Zapamiętano również do- brze okres deportacji, przymusowych wywózek na wschód w głąb imperium sowieckiego. Nieszczęście to dotknęło najwartościowszych ludzi. „Pamiętam, kiedy Polaków wywożono na Syberię. Na każdym z wozów był Żyd z karabinem. Matki, żony i dzieci klęczały przed wozami, błagając o litość i pomoc”. Obraz ten utkwił w pamięci Danucie i Aleksandrowi Wroniszewskim. „Żydzi [milicjanci] bili ich kolbami karabinów, żeby przyspieszyć załadunek” – wspomina Teodor Eugeniusz Lusiński.
  • ireneo dwa lata temu
    A jak był żyd z karabinem to rzeczywiście słusznym było spalenie matek z dziećmi. Co by z nich wyroslo.
    Ale dlaczego w polskiej stodole, co ona winna....
    A masz pomysł na trollowanie, może? Jakie defekty utrudniają ci rozumienie pisanego?
    Tyle tu miejsca na założenie tematu
  • Dobranocka dwa lata temu
    ireneo reklamacje składaj u hitlerowców głupku.
  • Dobranocka dwa lata temu
    Ujawnione dokumenty nie pozostawiają złudzeń. Za Jedwabne odpowiadają Niemcy
    o Niemcy dokonali masowego mordu w miasteczku Jedwabne pod Łomżą 10 lipca 1941 r. Ustaliliśmy to w ramach żmudnych, wieloletnich badań, których pokłosiem jest dwutomowy zestaw dokumentów publikowany obecnie jako „Jedwabne. Historia prawdziwa: Zbrodnia z 10 lipca 1941 r”., tom I: „Śledztwo, przebieg, sprawcy, rekonstrukcja”, tom II: „Dokumenty” (Warszawa: Veritatis Splendor, 2021) – pisze w najnowszym wydaniu tygodnika „Do Rzeczy” Marek Jan Chodakiewicz, specjalizujący się w badaniu stosunków polsko-żydowskich profesor z The Institute of World Politics w Waszyngtonie.
  • Dobranocka dwa lata temu
    Chodakiewicz podkreśla, że masakry w Jedwabnem dokonała licząca do kilkudziesięciu osób grupa Niemców z różnych formacji. Do selekcji i eskorty Żydów użyto grupy „raczej kilkunastu niż kilkudziesięciu” lokalnych mieszkańców.

    - „Udział często wspominanych w publikacjach dotyczących Jedwabnego polskich mętów, którzy rzekomo z zapałem palili Żydów, staje się bardziej dyskusyjny, niż sugerowały nasze wcześniejsze badania. Być może tak było, ale nie ma na to żadnych solidnych dowodów. W związku z tym musi nastąpić korekta czy też rewizja naszych rozważań. Na miejscu zbrodni znajdowali się po prostu miejscowi (nie wyłącznie Polacy), a czy byli mętami i jakie były ich przynależność narodowa czy kondycja psychiczna oraz sympatia czy antypatia do Żydów, tego się nie da jednoznacznie, empirycznie ustalić”

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania