Błyskawice

Błyskawice błękitne, rude i różowe

Niczym dzioby ogniste, żarłocznie spiczaste

Albo wyroku słowa – twarde i surowe,

Blaskiem zawisły groźby – nad uśpionym miastem.

 

Nieprzeliczone igły – kłujących fotonów

Istnienie z nieistnieniem – nicią śmierci zszyły,

Wiarę ze strachem razem, dąb złamany z klonem,

Sarkofag melancholii – z nadziei mogiłą.

 

Szwem gęstym, mocnym, grubym i nierozerwalnym

Z wagomiarem się winy - niewinność złączyła,

Prozę z poezją razem i wielkość z małością

 

Wspólna nagrobna płyta – na wieczność przykryła.

Nad tym cmentarzem wielu – dziwnie nadrealnym

Na chwilę gwiazda jedna – zabłysła litością…

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania