błyskawiczny kurs rzucania kaczek

najważniejszy jest wybór

obiektu

choć ostatecznie rzuca się

tym co pod

ręką lub słowem

 

kamień musi być przedłużeniem dłoni

a siła wychodzić z głębi

najgorsze są rzuty nadgarstkowe

kończą się zwichnięciem

 

wiary w siebie

przecenić się nie da

zwłaszcza gdy wieje

 

po wszystkim zostają kręgi

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (44)

  • Tjeri 15.07.2020
    * Przywracania tekstów ciąg dalszy.
  • Puchacz 15.07.2020
    ... a te się rozchodzą... rozchodzą... i słabną.
    Dobra jest ta przerzutnia złożona w drugiej części.
  • Tjeri 15.07.2020
    Dzisiaj już inaczej napisałabym to wierszydło - widzę wyraźnie jego słabości, ale przywracam coby nie zginęło - choćby do analizy porównawczej. Dzięki za obecność.
  • Puchacz 15.07.2020
    Tjeri Zamiłowanie do grzebania w dobrym?
  • Tjeri 15.07.2020
    Puchacz poprawiać nie będę - bo wiersze to dla mnie tylko wyrzutnia myśli. Raz pójdzie lepiej raz gorzej, ale wyrzucone i po ptokach...
  • wicus 15.07.2020
    Trudno nie wyczuć w tym utworze "drugiego dna", ale czytając go pomyślałem po prostu o dziecięcej zabawie, której i ja niekiedy się oddawałem, szczególnie spędzając wakacje nad wodą. Uroczy, ale też zastanawiający wiersz.
  • Tjeri 15.07.2020
    Wicus, czasem potrzeba mieć podobne doświadczenia, żeby wiersz przemówił. Autor zaś potrzebuje kunsztu (którego niewątpliwie mi brakuje), by nie przegadać, a powiedzieć dość by wiersz był zrozumiały i uniwersalny.

    Ale abstrahując od intencji odautorskich, każda interpretacja będzie dobra, bo wiersz dzieje się w czytelniku.
    Dzięki za obecność!
  • IgaIga 15.07.2020
    Bajdzo dobly.
  • Tjeri 15.07.2020
    Bałdzo dziękować.
  • W pierwszym momencie nie rozumiałem o co chodzi, ale spojrzałem znów na tytuł i wszystko jasne; i do tego zabawne. Pozdrawiam!
  • Tjeri 15.07.2020
    Ano czasem i zabawnie może być. :)
    Dzięki za koment!
  • Szpilka 15.07.2020
    Rzut nadgarstkowy występuje nie tylko przy "puszczaniu kaczek", ale też w piłce ręcznej i nazywa się biodrowym. Nie jest tak potężny jak z wyskoku, ale za to bardzo wredny, bo niemal niewidoczny dla bramkarza. Tak mi się skojarzyło po przeczytaniu Twojego wiersza, wiersza niebanalnego i niosącego przekaz ??
  • Tjeri 15.07.2020
    Masz rację, Szpilko! Rzut biodrowy jest wyjątkowo paskudny. Jak i rzut z podłoża... Zawsze lepiej bronić się, gdy się widzi ruch ręki... Co w sporcie chwalebne, w życiu trudne do zaakceptowania...
    Dzięki za koment! :)
  • Dekaos Dondi 15.07.2020
    Tjeri→Przedruk pierwszego kometa →Po każdym rzucie pozostają kręgi. Tak ludzkość tworzy historię. Dużo zależy od tego. w jaki sposób będą się zazębiać, nakładać, rozrastać, od siły i kierunku wiatru i oczywiście o tego: czym i w co się rzuci.
    Należy też pamiętać, że zdarzają się bumerangi →aneks→ oraz że z nie z każdego ''szarego kaczątka'', wyrasta ''piękny łabędź ': D :~) Pozdrawiam→5
  • Tjeri 15.07.2020
    Dziękuję za ponowne u mnie zawitanie! :)
    I do rzutu biodrowego Szpilki, dołączmy rzut bumerangiem Dedo. Zresztą... Chyba wszystkie rzuty w jakimś stopniu to bumerangi...
  • befana_di_campi 15.07.2020
    Pomyślałam o swojej dziecięcej zabawie. Nad Skawą niegdyś czystą krystalicznie :)
  • Tjeri 15.07.2020
    A ja z żalem muszę przyznać, że nigdy nie byłam dobra w rzucaniu...
    Dzięki za wizytę!
  • Jacom JacaM 15.07.2020
    Wszystko przez kaczki ? no ale drób to drób
  • Tjeri 15.07.2020
    Co prawda to prawda... :))
  • Jacom JacaM 15.07.2020
    (...)Słowo wpada w morze słów, jak kamień w wodę,
    Krążek myśli pozostawi, brnąc na dno -
    Mimochodem, mimochodem
    Krążek myśli, brnąc na dno.

    tak za Jackiem ;-)
  • Tjeri 15.07.2020
    Oo, bardzo pasi :)).
    Dzięki za odwiedziny!
  • Freya 15.07.2020
    Szkoda, że mój komentarz nie wykończył nocą
    Tam min. chodziło ? on kaczki ?
  • Tjeri 15.07.2020
    Nie jestem w temacie, ale nocne wykaczkowanie znam :)).
    Dzięki za obecność.
  • Pasja 15.07.2020
    Codzienna walka z przetrwaniem. Trwanie i dążenie do doskonałości. Trzeba dobrze umieć uderzać i wierzyć w zwycięstwo. Radykalne i mocne współgranie ze swoim wnętrzem przynosi rezultaty. Po każdym rzucie kamieniem pozostaje niesmak. Potem już tylko szybkie odbicie. Im lepszy rzut, tym głębsze blizny (kręgi).
    Pozdrawiam
  • Tjeri 15.07.2020
    Zgadza się, po każdym rzucie zostaje niesmak, chociaż - ponoć można się przyzwyczaić...
    Dziękuję za wizytę!
  • Grzegory 23.07.2020
    Tjeri hihihi
  • Grzegory 16.07.2020
    Tjeri wyszedł ci erotyk! Walenie kaczki, aż kręgi lecą hihihi
  • Tjeri 17.07.2020
    Grzegory, pewnie padłabym po Twoim komencie ?, ale kiedyś Hypokryta stwierdził, że to wiersz o masturbacji ?. Dzięki za wizytę!
  • Bożena Joanna 16.07.2020
    Kręgi są odwieczne jak prastare wartości niezależnie od mocy rzutu i techniki. Podobało się. Pozdrowienia!
  • Tjeri 17.07.2020
    Racja. Odwieczne i pewne. Dziękuję za komentarz! :)
  • Tak jak w jednym z dowcipów z brodą: Dlaczego kiedy wrzucam do wody kwadraty, po wodzie rozchodzą się kręgi?

    Czyli jakikolwiek obiekt wpadnie nam w ręce do rzucania, pomijając, że możemy sami sobie zrobić krzywdę, po czasie i tak zostaną tylko kręgi. Doświadczenia z przeszłości, wspomnienia...
  • Tjeri 21.07.2020
    Dziękuję za koment! Tak - nic co się stało, się nie odstanie...
  • Antonina 22.07.2020
    Utwór w stylu dawno przebrzmiałym, bez osobistych konotacji i uczuć, czyli pierdu, pierdu ogólne.
    Dochodzą trywialne i dziś już śmiesznawe "serca gorejące", "ostatecznie rzuca się", "kamień musi być przedłużeniem", "po wszystkim zostają kręgi" itd, itp.
    Ktoś nie ma kompletnie wyczucia, umiejętności, talentu, a takie teksty mogą być zajefajne tylko w lewackich pismach, które mają kasę od Sorosa, ale kompletnie nie mają animatorów dobrej poezji.
    Czyste lewactwo na niskim poziomie.
  • Tjeri 22.07.2020
    Oo, znowu Bogumił przesadził ze środkiem przeczyszczającym? :))
    Ulżyło?
  • Tjeri 22.07.2020
    Aa! "Serca gorejące" - miodzio. Pasują do Ciebie. :))
  • Antonina 22.07.2020
    Tjeri o sto procent lepsze od tych kamiennych kręgów. Takie to ciężkie i niepoetyckie, że aż mdli jak się czyta.
  • Tjeri 22.07.2020
    Antonina - cieszę się i zdrowia życzę :))
  • Tjeri 22.07.2020
    Antonina
    a Bogumił! Na mdlenie dobry jest imbir. Polecam.
  • Antonina 22.07.2020
    Tjeri ja również, pa, to lecę opowiedzieć dzieciom bajeczkę. Zdrówka życzę;)))
  • Tjeri 22.07.2020
    Antonina leć! Taki tatuś to skarb prawdziwy!
  • Puchacz 23.07.2020
    Co ten idiota powklejał i powypisywał? :)))
  • Puchacz 23.07.2020
    Tjeri Tjeri, aż się zatchnąłem ze śmiechu.
    Ten gamoń skopiował mój koment u swojego klona, tylko nijak się to ma do Twojego wiersza :)))
    Ale debilątko.
  • Tjeri 23.07.2020
    Puchacz ano wim.
    Biedny Bogumił. Nie wiem dlaczego się kryje. Może sam nie akceptuje swoich upodobań? A tak już po prostu jest - jakaś część mężczyzn, jak on, lubi przebierać się w damskie fatałaszki. Niewiele można poradzić.
  • Puchacz 23.07.2020
    No tak, nie pomyślałem o tej opcji zboczenia.
    Tu chyba kryją się jego złogi poglądowe i uchynięcia.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania