Bo jeśli Ci na czymś zależy to nie popatrzysz na innych. cz.2 "Rodzinne szczęście"
Ostatni dzwonek przyjęła bardzo miło. Była to dla niej wielga ulga, wiedziała że tego dnia nie zobaczy już Kuby. Choć może powinno ją to smucić? Czy jeśli się kogoś kocha to chce się go widywać często? Czy ona kochała Kubę?
Kochać to chyba za mocne słowo. Nie chciała go nadużywać. Kuba był ważny ale przecież Go nie znała. Kim był tak naprawdę? Znała Go tylko z widzenia i ze szkolnych plotek. Czy to oby nie sen?
Wróciła z lekką niechęcią do domu. Czekała tam na nią trójka rodzeństwa i zimny obiad. Pusty pokój i szum braci. Bliźniaki zostawiający wszędzie swoje zabawki i siostra, chcąca co chwila nowej zabawy. Otworzyła drzwi a automatycznie Ola, opiekunka wyszła z domu. Anastazja dobrze ją rozumiała, sama by chętnie uciekła stąd. Najlepiej motorem.
-Klucze, są na blacie. Twoja mama kazała powiedzieć że wróci późno. Powodzenia. -poklepała Anastazję po ramieniu
"No to do roboty" pomyślała Ann i zabrała się za robienie obiadu. Postanowiła że będzie miła dla braci to może nie dadzą jej tak w kość jak poprzednim razem kiedy chciała zrobić kolację inną niż chcieli Eryk i Igor. Dla Emilii miała inną propozycję, mianowicie, pomoc w kuchni.
-Chłopcy, zabierzcie autka ze stołu w salonie, zaraz podam naleśniki. -zwróciła się do sześciolatków biegających po salonie
-Na-leś-niki! Na-leś-niki! -krzyczęli na zmianę mocno podkreślając "niki". Prawie natychhmiast zabrali się do ogarniania pokoju w którym przebywali. To wielki postęp. Posłuchali nie wbiegając po schodach do pokoju, skacząc po łóżku, demolując pokój Ann i wysypując mąkę w kuchni.
-Emilka, podaj mi patelnię, proszę -starała się uśmiechać. Dzieci chyba mieli dziś dobry dzień. Emilia posłuchała i już po kilku minutach na stole w salonie stały naleśniki, a obok nich dżem i inne słodkie dodatki.
Siedzieli, wspólnie wcinając naleśniki i oglądając bajki gdy Anastazja dostała SMSa. Nie specjalnie się zdziwiła, myśląc że to któraś z przyjaciółek lub poprostu mama. Odblokowała telefon prostym pinem "1226" i przeczytała:
"Cześć. Tu Kuba. Może trochę się narzucam ale.. Czy spotkanie aktualne? I nie pytaj skąd mam Twój numer ;)"

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania