Bo komuś trzeba powiedzieć
– Elka, muszę z tobą porozmawiać!
– Nie teraz, widzisz jaki zapieprz. – Pięćdziesięciolatka uśmiechnęła się do Sebastiana.
Lubiła tego długowłosego dryblasa. Dopiero po maturze, gorąca głowa, bystry chlopak.
Po pracy czekał przed budynkiem. Kiedy podeszła, wyrzucił z siebie:
– Chcę, abyś wiedziała... Jestem gejem.
– W porządku. Powiedziałeś.
– I co ty na to? – Świdrował ją wzrokiem. – Nie skreślisz mnie?
– Nie. Tylko smutno mi, bo nie będziesz miał lekko w życiu. Nie mów tutaj ludziom, bo cię zadziobią.
– Nikomu nie powiedziałem!
– Mnie powiedziałeś.
– Ty to co innego! – chwycił Elkę za ramiona i mocno uścisnął. – Właśnie rozstałem się z moim facetem. Opowiem ci. Poznałem go, kiedy...
Komentarze (27)
Ale to ja :)
A na marginesie - na pewno musi zaskakiwać? Mnie bardziej chodziło o miedzypokoleniową przyjaźń, w której różnice się akceptuje.
Okej!
Jakiego licznila używasz?
Daj linka. Bo sprawdzam wszystkie..
A nie, nie o to chodzi. Zerknij na pitolenie, ja już idem.
Wydaje mi się, że dużo się zmieniło w temacie orientacji seksualnej... teraz inaczej podchodzi się do tych zagadnień, niż lata temu. A może to od człowieka zależy... w każdym razie on nie chodzi na parady równości, to też o czymś świadczy.
Dzięki za czytanie i kom.
''Opowiem ci. Poznałem go, kiedy...'' = ''Opowiem ci, jak go poznałem..."
W zasadzie obie wersje są poprawne 🤣
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania