Bo nam ludziom wszystko przeszkadza
Na pustkowiu wyrósł biały zawilec
szepce coś do siebie skromnie
minął dzień i dwa
a on nadal chyba szuka towarzystwa
zaczął mówić trochę głośniej
przynajmniej ja słyszę go lepiej
może jestem trochę bliżej
w końcu mówię mu - bądź ciszej
kwiat zaczyna krzyczeć
powtarzam - bądź ciszej
on krzyczy głośniej
proszę, błagam żeby przestał
nie zamierza, nadal krzyczy słowa mi nie znane
wyrwałam kwiata z ziemi
już nie krzyczy, ni nie szepce
on z wiatrem uleciał
ja zaczynam tęsknić, brakuje zawilca
tęsknię jeden dzień i drugi, kolejny i kolejny
sama zamieniam się powoli w proch
a w miejscu mojej śmierci wyrasta nowa roślina
ale juz nigdy nie dane będzie mi się do niej odezwać
Komentarze (12)
Witam nowoprzybyłą.
.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania