Boczniak
„Całe szczęście, że nie umiera się z zażenowania.”
Poezja to dżungla, nie wiadomo z czyjego próchna, jakiego truchlenia.
Zakłamane miejsce ze śmieciową metaforyką. Wciąż nie wiadomo,
co się zdarzy, nim się wydarzy. Zapadam w przeznaczenie,
pora zacząć się mylić, nie sygnować lepszego profilu odciskiem kwiatu paproci.
Ukorzeniłem się pod wyjściową strzechą, wróbel w kadrze zbiorowej
fotografii z czasów pierwszego głodu życia. Hreczkosiejski zagon
myślowy ogarniał wierzących w przymiarki. A teraz odnajduje tych opasłych
obeznaniem, którym dano ułomność kursyw a nie daru żłobienia w nabiegu słońca.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania