Bóg stworzył ich mężczyzną i kobietą

Bóg stworzył niebo morza i ziemię

a na niej ludzi w raju wspaniałym

z żebra mężczyzny piękną kobietę

żeby w miłości się rozmnażali.

 

Dziś człowiek podły prawa stanowi

chce zniszczyć boskich przykazań ślady

tych co są wierni Dekalogowi

stawia przed sądy i trybunały.

 

W mediach prym oszust i gnida wiedzie

byle kanalia ma tam programy

co było wczoraj szkaradnym grzechem

łotry wynoszą na piedestały.

 

Tęczowe Czeka znów sieje terror

sen o bolszewii dawnej się ziścił

bo dla nich cytat z Pisma Świętego

to podżeganie do nienawiści.

 

Lecz przeżyliśmy przecież nie jedno

atak nazistów sowiecką kaźnie

więc można twierdzić prawie na pewno

że przeżyjemy też terror błaznów.

 

Za cytowanie Pisma Świętego, a w szczególności słów z listu św. Pawła do Rzymian na temat homoseksualizmu, parlamentarzystka z Finlandii pani Räsänen została oskarżona o mowę nienawiści i stanęła przed sądem.

Średnia ocena: 2.4  Głosów: 31

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (94)

  • kruszynka:))) 16.02.2022
    Sorry źle mi się wcisnęło
  • D.E.M.O.N 17.02.2022
    ojej Tobie też? :D
  • malakruszyna 16.02.2022
    Sorry mi też się źle wcisnęło;)
  • Grain 16.02.2022
    Wpisuję się po tym trollu, który tak naiwnie i ordynarnie się ujawnił, pojawił.
    Dodam tylko link
    https://www.vaticannews.va/pl/swiat/news/2018-07/silvana-de-mari-lgbt-wlochy-wolnosc-medycyna.html
  • Noico 17.02.2022
    Tak przypadków homoterrroru jest w Europie coraz więcej Grain. To przykry że biorą w tym udzisł zdegenerowani politycy,
  • Noico 17.02.2022
    W Polsce też próbował ten zakłamany polityczny ruch wspierany miliardowym dotacjami zagranicznymi atakować wiele osób mówiących odważnie prawdę. Choćby słynny atak elgiebetów na profesora Nalaskowskiego, wzorowany na nazistowskich nagonkach na przeciwnikach III Rzeszy.
    https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/608034,nalaskowski-lgbt-hejt-zawieszenie-afera.html
  • SwanSong 17.02.2022
    Noico
    Albo proces o obrazę uczuć religijnych dla faceta, który wszedł w czapce do kościoła. Istny ciemnogród. Im szybciej się zlaicyzujemy, tym lepiej. Na szczęście, to już się dzieje.
  • Niektórych stworzył Bogumiłami, bo bardzo umiłował karać ludzkość.
  • Noico 17.02.2022
    Bruderszaftu śmieciu chyba z tobą nie pił.
  • pansowa 17.02.2022
    To straszna kara porównywalna do Sodomy i Gomory :)
  • pansowa, Tam zagłada przyszła względnie szybko, tu męki podzielił nam na raty.
  • pansowa 17.02.2022
    yanko wojownik 1125 Tyż prawda.
  • Szpilka 17.02.2022
    Coś tu chyba się nie zgadza,
    żeber u płci jednakowo,
    kit misyjna wciska władza,
    kit dziś trzeba wciskać z głową ??
  • Noico 17.02.2022
    Choć nie wiadomo
    nic na pewno
    Adam miał pono
    zbędne żebro.
  • Szpilka 17.02.2022
    Noico

    Hahahahahah, toś się wspiął na wyżyny riposty, congratulation ??
  • Noico 17.02.2022
    Adam był przecież prototypem,
    z którego stwórca wziął kobitę.
  • Szpilka 17.02.2022
    Noico

    coś prototyp się nie udał,
    przeca chłopy żadne cuda,
    jeden pijak i bradziaga,
    drugi w nocy niedomaga ?
  • Noico 17.02.2022
    Szpilka
    Niedoróbki Pan usunął
    trochę dodał nieco ujął
    choć prototyp się nie udał
    z żebra stworzył istne cudo.
  • Szpilka 17.02.2022
    Noico

    lej nam miodek na serducha,
    niech prototyp baby słucha ?
  • pansowa 17.02.2022
    Noico wiadomo z czego ciebie stworzył, ale nie chce się brzydko wyrażać
  • Noico 17.02.2022
    Komplementy na serduszko
    miłe są niewieścim uszkom.
  • Noico 17.02.2022
    Puchaczu przecież słyniesz tutaj z delikatności, wyczucia i taktu, nie pomogły kruszynki małe i duże to znowu dowaliłeś z panasowy.
  • pansowa 17.02.2022
    Noico fakt czyli z uja adamowego jesteś
  • Szpilka nawet dobry wierszyk szpilko. I niestety masz rację, my chłopy jesteśmy nieudane. Powinniśmy wasz całować po butach.
  • Pucio 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski hm, jest wiele atrakcyjniejszych miejsc od butów, gdzie można kobitki całować;)))
  • pansowa 17.02.2022
    Trzeba być nieźle popapranym, aby własne klony innym przypisać cyganie?
  • Tak, dla jasności w Księdze rodzaju mamy dwa opisy stworzenia. Według jednego Adam był pierwszy, a według drugiego byli stworzeni razem. Księgi rodzaju nie można intepretować literalnie, co nie znaczy, że nie jest ona książką opisującą fakty.
  • Pucio ale czy my na to zasługujemy.
  • Pucio 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski no ba, jak najbardziej, jak nie my, to kto?
  • Noico 17.02.2022
    pansowa do własnych braciszków nie chcesz się przyznać, wstyd cyganku?
  • pansowa 17.02.2022
    Noico ty faktycznie z *uja jesteś poczęty świrze?
    Poróbmy trochę dymu. Ktoś u mnie ostatnio robił.
    Ale ty tego potrzebujesz. Żebraniny o cień zainteresowania.
  • Szpilka 17.02.2022
    Marek

    Łojtam, łojtam, to tylko takie podśmiechujki, wrzuć na luz - chłop bez baby jakiś słaby, baba bez chłopa żyje na opak ??
  • Noico 17.02.2022
    pansowa ty chyba własne fobie i urojenia uwielbiasz przypisywać innym, żartownisie???
  • pansowa 17.02.2022
    Noico żebramy Celinko, żebramy...?
  • Noico 17.02.2022
    pansowa akurat moja twórczość broni się sama i budzi zainteresowanie, w przeciwieństwie do twojej, bez dziesiątków twoich klonów u mnie też daje sobie świetnie radę.;)))
  • Szpilka To miło mi. ? Ale mimo wszystko to wy jesteście silniejsza płeć, a na pewno ty jesteś silna. A w ogóle wszedłem tu, tylko po to żeby się tobie podlizać.
  • Szpilka 17.02.2022
    Marek

    Aha, a dyć ja nie zapomniałam, ino roboty mam huk, ale niebawem zawitam u Ciebie ?
  • Szpilka Ta bardzo mi miło. Zawsze w Kościach Wielkich jesteś mile widziana.
  • Noico 17.02.2022
    Marku, zdrajco rodu męskiego, myślałem że przyszedłeś pochwalić mój wiersz;)))
  • Noico przyszedłem dla Szpiki. Ale zapewniam, że przeczytałem twój wiersz.
  • Noico 17.02.2022
    No i jaką masz opinię na temat, na który piszę. Chciałem ukazać, jak prymitywne media elektroniczne kształtują dzisiaj gusty tłumu oglądaczy wszelkiego rodzaju przekaziorów elektronicznych.
  • Noico napisałem na dole. Przepraszam, że nie stworzyłem od razu komentarza. Wynika to z mojego roztargnienia.
  • Noico 17.02.2022
    Marku, wybaczam;))) Kobiety ważniejsze. Dla nich czapki z głów. Rozumiem.
  • pansowa 17.02.2022
    Noico żebramy Celinko, żebramy?
  • SwanSong 17.02.2022
    Boguś, a słyszałeś o tym księdzu, co pluł się na LGBT, a odkryto, że molestował czterech facetów?
  • Wierzę, ci na słowo, ale nie znam sprawy. Mógłbyś doprecyzować o kogo chodziło?
  • SwanSong 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski
    Prokuratura Rejonowa w Rypinie zakończyła śledztwo w sprawie Henryka K., księdza oskarżonego o molestowanie czterech mężczyzn. Akt oskarżenia skierowano do sądu.
  • SwanSong Dzięki! Najciemniej jest pod latarnią.
  • Nawiązujesz do głośnej i bulwersującej sprawy. Czy taka forma sprzeciwu jest właściwa, nie wiem, ale dobrze, że poruszasz ważne tematy. Pozdrawiam bez oceny
  • Noico 17.02.2022
    Grain dał przykład jeszcze głośniejszej sprawy, jakaś prymitywna elgiebetowska dzicz ciąga po sądach znanego profesora. U nas też była taka sprawa z wykładowczynią którejś uczelni na Śląsku, na którą donieśli podobno jej studenci ogłupieni przez medialną propagandę.
  • Noico 17.02.2022
    https://www.vaticannews.va/pl/swiat/news/2018-07/silvana-de-mari-lgbt-wlochy-wolnosc-medycyna.html
  • Noico wolność słowa, jest rozumiana bardzo wybiórczo.
  • Noico 17.02.2022
    Marku, w przypadku tego lekarza to już zamach na badania naukowe, oni już zastraszyli lekarzy, że boją się w zasadzie wypowiadać i prowadzić badań na temat prawdziwej natury homoseksualizmu.
  • Grain 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski, Panie Marku ta wolność wypowiedzi została zrównana z tłumaczeniem ,, a bo był pijany". Wolność wypowiedzi to także bezkarne lżenie /w imię tejże wolnośći/, nadużywanie czyichś uczuć, nietykalności. Jakaś babcia mówiła, że chamom nie podaje się nawet pala bo zechcą
    całą nogę Hołownia pierdoli, że jeżeli jedna osoba chce zdjęcia krzyży to należy zdjąć, bo taka jest demokracja To on kuźwa matematyki nie miał, ułomek ułamków nie przerabiał - o logice już nie wspomnę.
  • Noico 17.02.2022
    Grain, bo choć to trudno sobie wyobrazić i objąć rozumem, ale istnieje elektorat wielokrotnie głupszy od tego głosującego na Platformę Oszustów. To elektorat tzw. lewicy i różnych efemeryd tworzonych ad hoc przed każdymi wyborami, czyli partii typu Przyjaciół Piwa, Kukiz15, Petru, a ostatnio jajogłowca bezmózgowego z tefałenu Wujowni. Trudno jednoznacznie ostrzygać kto jest głupszy, czy tenże elektorat, czy przywódcy partii, na które oni głosują. Jajko, czy kura?
  • Grain 17.02.2022
    mi nie idzie o elektorat ale o bezrefleksyjną głupotę, zachłystywanie się wolnością - odsyłam do filmowego dzieła Widmo wolności
  • Noico 17.02.2022
    Wiem, to taki zbiorek absurdalnych historyjek, chyba za inteligentne dla masowego odbiorcy.
  • Opalony Ernest 17.02.2022
    Ja mam takie pytanie.

    "Bóg stworzył niebo morza i ziemię
    a na niej ludzi w raju wspaniałym
    z żebra mężczyzny piękną kobietę
    żeby w miłości się rozmnażali"

    I oni mieli dwóch synów.
    Skąd się wzięła reszta ludzi?
  • Mieli trzech!
  • Oj, nie czytał Refluks dawno Biblii, zresztą ja też ze trzydzieści lat temu, ale pamiętam, ilu mieli.
  • Abel, Kain, Set.

    Kain po zaszlachtowaniu Abla i otrzymaniu piętna, które czyniło go nietykalnyum, poszedł i wziął sobie żonę spośród ludków, co już mieli struktury plemienne - przecież pisze, że nikt tego nie zauważa...
    Oni nie byli pierwsi - Adam i Ewa, oni byli wybrani, może nowi, byli dziełem konkretnego boga po prostu, ale pośród innych.
  • Ant 17.02.2022
    Rdz, 4, 17 "Kain zbliżył się do swej żony, a ona poczęła i urodziła Henocha."
  • Ant, No, co daje szóstka z religii...
  • Ant 17.02.2022
    Ten wers świadczy o tym, że po tym jak Bóg wygnał Kaina z ogrodu Eden, ten poznał jakąś kobietę, zapewne w "kraju Nod, na wschód od Edenu", gdzie się udał po wygnaniu.
  • Ant, Coś obecnie w biblii jest pominięte (wiadomo, że wiele), miałem taką z okładkami zniszczonymi - kurdę - może była prawosławna albo ewangelicka? Gdzie było napisane z jakiego plemienia wziął sobie żonę.
  • Akwadar 17.02.2022
    Gdy zapomnisz jak było, będę ci wklejał pod każdym tekstem:

    Patriota godzinę temu
    Aha, Akwadar, ta historia stadniny, którą wkleiłeś to nie do końca jest prawdziwa. Pewna część koni musiała być ewakuowana w innym kierunku już wcześniej, tam były konie ówczesnych wipów, jak napisałem wyżej Rydza - Śmigłego, czy też Rómmla i pewnie inne. Tych koni nie można było ewakuować do Rumunii, czy gdziekolwiek na wschód według widzimisię ówczesnych zarządzających stadniną. Część stada była ewakuowana w kierunku Polski centralnej, co potwierdzają dwa źródła, które wkleiłem pod tekstem, ale także tekst zamieszczony na stronie Muzeum Historii Polski.
    Decyzję o ewakuacji podjęto po zbombardowaniu stadniny przez Niemców.
    Tu masz tekst Muzeum Historii Polski i tam jest napisane również, że konie były ze stadniny w Janowie.

    http://muzhp.pl/pl/c/2227/nigdy-nie-zdjal-munduru-80-lat-temu-zginal-hubalOdpowiedz

    Akwadar 41 min. temu
    W jakim kierunku? Na jakiej podstawie podważasz wiarygodność wklejonych przez mnie materiałów?
    Opierasz się na tym fragmencie: "1 października w pierwszej potyczce z Niemcami oddział odbija konie zabrane ze stadniny w Janowie Podlaskim, wśród nich dwa należące do wodza naczelnego Rydza-Śmigłego."? Może jednak coś więcej - ile sztuk, która część stada, w kierunku polski centralnej, tzn gdzie?Kiedy zbombardowano stadninę? Zabudowania doznały uszczerbku podczas działań wojennych, hodowla też, ale w trakcie wojny to zwykła rzecz, jakkolwiek to brzmi.
    Ostatni raz tłumaczę i więcej nie mam zamiaru:
    "Po wybuchu II wojny światowej, po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej we wrześniu 1939 r., większość janowskich koni zaginęła, stadnina została zrabowana i zniszczona. Potem w czasie okupacji niemieckiej odbudowano hodowlę. W latach 1940-44 komendantem stadniny był znawca koni Hans Felgibel.
    Kiedy zbliżał się front wschodni w lipcu 1944 r. Niemcy rozpoczęli ewakuację koni. Najpierw zostały one przetransportowane koleją w okolice Drezna, gdzie stały do lutego 1945 r. Dalsza ewakuacja stadniny odbywała się pieszo do Torgau nad Łabą, skąd w marcu konie zostały przetransportowane koleją do majątku Nettelau, położonego na południe od Kilonii.

    Wywieziony wtedy do Niemiec jeden z doskonałych ówczesnych ogierów Witeź II, został zabrany do Stanów Zjednoczonych przez gen. George'a Pattona. „Z jednej strony był to uszczerbek dla stadniny, ale z drugiej strony ten ogier Witeź II rozsławił polską hodowlę w Stanach Zjednoczonych i to bardzo poważnie przyczyniło się do tego, że kupcy amerykańscy zaczęli przyjeżdżać po konie arabskie właśnie do Janowa” – powiedział Pietrzak.

    Z Kilonii konie wróciły do Polski w 1946 r., a od 1950 r. kilkadziesiąt z nich znowu znalazło się w Janowie, gdzie odbudowano zniszczone stajnie. Stadnina od tamtego czasu systematycznie się rozwija aż do czasów współczesnych."

    https://dzieje.pl/wideo/dzieli-z-polska-burzliwe-losy-stadnina-w-janowie-podlaskim-swietuje-200-lecie

    Żeby nie było, materiał opublikowany w 2017 r czyli już za twoich ulubionych rządzących.
    Moja rada - zostaw już w spokoju biednego majora, który przez przypadek trafił na garstkę koni rozproszonych podczas ewakuacji i zajmij się, chłopie, pisaniem wierszyków, to bezpieczne i nie wymaga wiedzy.Odpowiedz

    Patriota 32 min. temu
    Akwadar to nie była garstka rozproszonych koni ale część stadniny, z końmi kilku ówczesnych wipów, teksty o bombardowaniu w pierwszych dniach września już ci wklejałem. To były wspomnienia pracownika. Ktoś kto pisał tekst, który cytujesz, po prostu bardzo go spłycił.Odpowiedz

    Akwadar 31 min. temu
    i jeszcze jeden link, gdybyś jeszcze czegoś nie zrozumiał:
    https://dzieje.pl/rozmaitosci/200-lat-stadniny-w-janowie-podlaskimOdpowiedz

    Akwadar 31 min. temu
    Patriota podaj link do szczegółów ilości koni i do wspomnień.Odpowiedz

    Akwadar 30 min. temu
    Patriota wklej fragment o zbombardowaniuOdpowiedz

    Patriota 30 min. temu
    Według relacji tychże pracowników, udało się odzyskać tylko 1 - słownie jedną klacz zarodową. To faktycznie dużo. I jakby co, bolszewicy byli wtórnymi sprawcami rozwalenia stadniny, po prostu wykorzystali nadarzającą się okazję, a głównymi byli Niemcy, bo to oni rozpoczęli tę barbarzyńską wojnę.Odpowiedz

    Akwadar 30 min. temu
    Patriota link lub fragmentOdpowiedz

    Patriota 25 min. temu
    Odnajdę ci to później, a tu masz relacje, że to była całkiem nowa stadnina, bo z poprzednich została jedynie jedna klacz, która nie pozwoliła wyprowadzić się rabusiom z boksu. Też ciekawy link, Araby ku chwale Trzeciej Rzeszy.

    https://histmag.org/Araby-ku-chwale-Trzeciej-Rzeszy-22622Odpowiedz

    Patriota 16 min. temu
    A tu masz o zbombardowaniu stadniny:

    …W dniu 1 września 1939 r. praca w stadninie zaczęła się o godz. 4.00, jak każdego dnia w okresie letnim. Około godz. 5.00 dały się słyszeć silne i liczne detonacje… O godz. 7.00 już powszechnie było wiadomym, że te wybuchy to bomby niemieckiego lotnictwa rzucone na Podlaską Wytwórnię Samolotów (PWS) w Białej Podlaskiej, że zaczęła się druga wojna światowa… W dniu 4 września w godzinach popołudniowych, kiedy konie były już w stajniach, niemieckie samoloty zaatakowały obiekty stadniny i stada. Ostrzelane zostały stajnie z broni maszynowej, samoloty zrzuciły kilka bomb - zresztą niecelnie. Pociski karabinowe uszkodziły dachy i wybiły kilkanaście szyb. Nikt z ludzi ani koni nie doznał żadnych obrażeń... W dniu 8 września wszystkie instytucje płatne z budżetu (a więc i PSK i PSO) otrzymały polecenie wypłacenia trzymiesięcznego wynagrodzenia z góry i bez żadnych potrąceń. Równocześnie stadnina i stado otrzymały polecenie z Ministerstwa Rolnictwa przygotowania się do ewakuacji…

    https://swiatkoni.pl/202-lata-temu---historia-janowskiej-stadniny

    I to nie jest jedyny link.Odpowiedz

    Akwadar 15 min. temu
    Patriota no przecież o tym cały czas piszę! Ale na bazie jakich koni? Źrebiły się półroczne albo roczne klacze wyhodowane już przez okupanta? Czy ty wiesz o czym piszesz? Z czegoś musieli odbudowywać stado, nie wydrukowali przecież w 3d.
    "Nie wolno pominąć fundamentalnego faktu: otóż, gdy Niemcy wkroczyli do Janowa, sławionej przez Money.pl „hodowli wspaniałych polskich arabów” już tam nie było, bo niemal wszystkie konie – prócz jednej klaczy, siwej Najady, która nie pozwoliła wyprowadzić się z boksu – zostały zrabowane przez Armię Czerwoną, zaginęły bądź zginęły w 1939 roku.

    Tak opisywał Andrzej Krzyształowicz kres janowskiej stadniny, gdy po trwającej czternaście dni dramatycznej ucieczce, będącej skutkiem napaści Niemiec, a następnie Sowietów na Polskę, ocalałe, choć potwornie zmęczone i poranione konie powróciły do macierzystej stajni:
    A więc wróciły, nie wszystkie ale część wróciła.

    „3 października na sygnał, dany ręczną syreną pożarową przez żołnierzy radzieckich, na teren stadniny i stada wpadło kilkuset mieszkańców wiosek położonych za Bugiem. W pierwszym rzędzie rozgrabione zostały konie, zabierane ze stajen w straszliwym chaosie, wyrywaniu sobie koni itd. (…) Po koniach przyszła kolej na uprzęże, siodła i wszystko to, co było w stajniach. Tłum szalał, pławił się w grabieży, kradł i niszczył to, co było «solą w oku» przez 20 lat niepodległości Państwa Polskiego. (…) Kiedy już zabrakło do grabieży dóbr stadniny i stada, zaczęto okradać mieszkania, naprzód kierownika stadniny, koniuszego itd. (…) teren stadniny i stada ogierów robił wrażenie olbrzymiego śmietnika. Stajnie częściowo bez pokrycia dachowego, bez drzwi, okien, boksów, ogrodzenia porozbierane, szpalery połamane, rozjeżdżone, popioły po ogniskach, wszędzie pełno porozrzucanych śmieci, siana, słomy i obornika”.

    Czytaj więcej: https://histmag.org/Araby-ku-chwale-Trzeciej-Rzeszy-22622
    Przeczytaj tę książkę cał, a potem się wypowiadaj.Odpowiedz

    Akwadar 14 min. temu
    Patriota całą Polskę wtedy bombardowano, ale stadnina nie została zniszczona.Odpowiedz

    Patriota 12 min. temu
    Akwadar stada zostały ostrzelane, a na stadninę zrzucono bomby, ona była celem. No chyba nie to cię martwi, ze nie pozabijali wówczas koni. Powybijano szyby w obiektach, poniszczono dachy.Odpowiedz

    Patriota 9 min. temu
    Akwadar a na bazie jakich koni odnowiono stadninę tego ci nie odpowiem. Oni mogli wówczas wejść gdziekolwiek i zarekwirować konie, może z jakiejś innej stadniny, która nie odniosła takich zniszczeń.Odpowiedz

    Akwadar 8 min. temu
    Patriota nie manipuluj, bo faktów nie zmienisz. nie wybieraj tylko odpowiadających ci fragmentów. Wklejaj wszystko.
    "Rok 1939 …

    Wybuch II wojny światowej brutalnie przerwał 20-letni okres pracy hodowlanej, która podziwiana była daleko poza granicami Polski. Naoczny świadek i czynny uczestnik wydarzeń tragicznych dni września 1939 r. Andrzej Krzyształowicz opisuje dzień po dniu heroiczne wysiłki janowskiej załogi dla ratowania powierzonych im koni. Tu ograniczymy się do kilku fragmentów jego wspomnień:

    …W dniu 1 września 1939 r. praca w stadninie zaczęła się o godz. 4.00, jak każdego dnia w okresie letnim. Około godz. 5.00 dały się słyszeć silne i liczne detonacje… O godz. 7.00 już powszechnie było wiadomym, że te wybuchy to bomby niemieckiego lotnictwa rzucone na Podlaską Wytwórnię Samolotów (PWS) w Białej Podlaskiej, że zaczęła się druga wojna światowa… W dniu 4 września w godzinach popołudniowych, kiedy konie były już w stajniach, niemieckie samoloty zaatakowały obiekty stadniny i stada. Ostrzelane zostały stajnie z broni maszynowej, samoloty zrzuciły kilka bomb - zresztą niecelnie. Pociski karabinowe uszkodziły dachy i wybiły kilkanaście szyb. Nikt z ludzi ani koni nie doznał żadnych obrażeń... W dniu 8 września wszystkie instytucje płatne z budżetu (a więc i PSK i PSO) otrzymały polecenie wypłacenia trzymiesięcznego wynagrodzenia z góry i bez żadnych potrąceń. Równocześnie stadnina i stado otrzymały polecenie z Ministerstwa Rolnictwa przygotowania się do ewakuacji…

    W dniu 10 września wyszły z Janowa ogiery PSO. Każdy masztalerz jadący konno miał przy boku drugiego ogiera. Do wozów, do których zaprzęgnięte były ogiery uwiązane były jeden lub dwa dalsze ogiery… Znacznie gorzej przedstawiała się sprawa prowadzenia klaczy ze źrebakami i młodzieży, ok. 100 klaczy i 150 sztuk młodzieży trzeba było prowadzić w ręku… Zgłosiło się wielu chętnych do prowadzenia koni …W dniu 11 września ok. godz. 17 wyszło ze stadniny w kierunku południo-wschodnim ok. 260 koni i 19 wozów konnych. Kierownik stadniny wspólnie z kierownikiem zakładu treningowego postanowili: marsze tylko nocą celem uniknięcia ataków lotnictwa niemieckiego, możliwe tylko bocznymi drogami ze względu na kopyta niekutych koni, długość jednego etapu 20-30km…

    Najtrudniejszy był pierwszy dzień marszu… Po przejściu kilkudziesięciu kilometrów bocznymi drogami stadnina chcąc przekroczyć rzekę Krzynę, musiała przejść odcinek ok. 2km szosą bitą. Do szosy kolumna doszła ok. godz. 1 w nocy... Kolumna stadniny miała ok. 2km długości, użytkownicy szosy powinni byli przepuścić całą kolumnę. Niestety tak się nie stało. Po wyjściu na szosę ponad połowy koni jeden z niecierpliwych kierowców wojskowej ciężarówki włączył światła i na sygnale zaczął wyprzedzać będące na szosie konie. Wystarczyło, że jedna czwórka młodych koni spiętych ze sobą wyrwała się prowadzącemu i galopowała przed jadącą tuż za nią ciężarówką. Tętent koni galopują¬cych, światła samochodu, warkot silnika płoszyły mijane konie, które przestraszone wyrywały się prowadzącym… Był to pierwszy tragiczny moment w czasie ewakuacji stadniny. Po przejściu mostu pomimo ciemności zos¬tał zrobiony remanent wśród koni. Ustalono, że tej nocy uciekło ponad 80 koni w różnym wieku, przeważnie młodzież. Ze starszych koni zginęła jedynie ze źrebakiem córka Kuhailana Haifi Oda… Wzdłuż dróg były zasieki; w następnych dniach duże nie¬bezpieczeństwo dodatkowo powodowały konie, które się wyrwały i biegały wzdłuż lub w poprzek kolumny, nierzadko ciągnąc za sobą przyczepiony do nogi lub ogona kawałek drutu, czasem nawet z przyczepionym wyrwanym z ziemi słupkiem. Sytuacja stawała się dramatyczna, gdyż coraz więcej koni biegało płosząc te jeszcze trzymane przez prowadzących. Z nastaniem świtu sprawę opanowano; kilkanaście koni było pokaleczonych trzeba bvło zgładzić 3 konie starsze ze złamanymi nogami. Wśród tych ostatnich była siostra Kaszmira Laka (Farys-Hebda). Ofir tak sobie zaplątał tylne nogi, że upadł, tylko dzięki spokojnemu zachowaniu można było go z drutów uwolnić….

    Po kilku dniach dotarła do stadniny wiadomość, że armia radziecka wkroczyła do Polski! Decyzja - powrót!… Kierownik stadniny dowiedział się, że wojska radzieckie znacznie zbliżyły się do stadniny i przysłowiowo „depczą jej po piętach". Wobec tego postanowił ostatnie dzielące stad¬ninę do Janowa 80km pokonać bez dłuższych postojów… Do Janowa konie doszły (niektóre prawie dowlekły się) 25 września o godz. 3.30. W ciągu 14-dniowej wędrówki przeszły około 350km… Tydzień od 25 września do 1 paź¬dziernika minął raczej spokojnie. Konie trochę odpoczęły, odjadły się, lekarz częściowo zaleczył rany. Jedynie od czasu do czasu przyjeżdżał jakiś oficer radziecki na kulawym, chu¬dym koniu, zabierał w zamian ze stadniny ogiera z siodłem sportowym. Zakaz rekwizycji koni stadniny i stada wydany na prośbę kierownika stadniny przez radzieckiego komen¬danta rejonu, został podarty przez pierwszego, któremu go pokazano… 2 października stacjonujący między stajniami oddział radziecki sprowadził ludność zza Buga i wspólnie z nią wyprowadził za Bug (promem) wszystkie ogiery stada, czo¬łowe ze stadniny i z zakładu treningowego. Nie potrzebne były spisy, wykazy, birki - konie zabierano w największym jak można sobie wyobrazić bałaganie i rozgardiaszu. Po zapad¬nięciu zmroku na terenie stadniny zostali tylko żołnierze radzieccy koczujący na dworze. Teren oświetlali i sami się grzali ogniskami, na które początkowo brano ogrodzenia wybiegów i pastwisk, a w miarę jak ich zabrakło urządzenia stajenne (ściany boksów, drzwi, okna itp.)… 3 października na sygnał dany ręczną syreną pożarową przez żołnierzy radzieckich na teren stadniny wpadło kilkuset mieszkańców wiosek położonych za Bugiem. W pierwszym rzędzie rozgrabione zostały konie, zabierane ze stajen w straszliwym chaosie… Po koniach przyszła kolej na uprzęże, siodła i wszystko to, co było w stajniach i w gospodarstwie. Tłum szalał, pławił się w grabieży, kradł i niszczył to, co było „solą w oku" przez 20 lat niepodległości Państwa Polskiego… Od dnia 10 października nastał całkowity spokój na terenie stadniny, która robiła wrażenie olbrzymiego śmietnika… W stajniach została jedynie Najada (Fetysz- Gazella II), siwa, urodz. 1932r., która nie pozwoliła się wyprowadzić z boksu rabującym konie. W nocy zabrał ją gospodarz z sąsiedniej wioski i później wróciła do stadniny.

    Pierwszy etap historii janowskiej stadniny zakończył się po ewakuacji koni w głąb carskiej Rosji w 1915r. Drugi w dniu 10 października 1939r., kiedy nie było w stajniach żadnego konia, a wszystkie urządzenia były zniszczone. Tak smutnie zakończył się wspaniały rozwój stadniny w okresie międzywo¬jennym.

    13 października w godzinach popołudniowych pojawiły się w stadninie pancerne wozy niemieckiego Wermachtu. Niemcy byli zaskoczeni, że armia radziecka sprzątnęła im „sprzed nosa" konie, a obiekt zostawiła prawie doszczętnie zrujno¬wany… Do pracy zaangażowano wszystkich masztalerzy… W tym też okresie został wydele¬gowany na teren powiatu Biała Podlaska koniuszy stadniny Stanisław Więcek, w celu odnalezienia koni zgubionych podczas pierwszego etapu ewakuacji wrześniowej. Wyznaczona została nagroda, początkowo w wysokości 250 zł, a następnie 500 zł za oddanie janowskiego konia... Po remoncie najmniej zniszczonych stajen tzw. czołowej i wyścigowej w dniu 19 grudnia wojskowymi samochodami zostały przetransportowane do Janowa pierwsze konie z tych znalezionych. Było ich 21. Wśród koni zgubionych w pierwszym dniu ewakuacji stadniny i odnalezionych przez koniuszego St. Więcka znalazły się między innymi: Trypolis (Enwer Bey - Kahira), siwy, 1937r., Wielki Szlem (Ofir - Elegantka), gn., 1938r. i Witraż (Ofir - Makata), gn. 1938r.Te trzy ogiery, używane podczas wojny jako czo¬łowe, walnie przyczyniły się do odbudowy hodowli konia arabskiego w Polsce po II wojnie światowej. Tak się zaczęła ponowna odbudowa hodowli w janowskiej stadninie. Dalsze znale¬zione konie, przychodziły w ciągu 1940r. W styczniu 1940 r. przyszły do Janowa pierwsze ogiery ze stad ogie¬rów w Prusach Wschodnich. Niemiecka komenda stadniny i stada, poza masztalerzami, zatrudniła przedwojennych rze¬mieślników, a także na stanowiskach technicznych asysten¬tów kierownika Stanisława Pohoskiego i Tadeusza Mar¬chowieckiego…

    ... do 1945 roku

    Ze stada 32 klaczy zarodowych z 1939 r. pozostała w Janowie jedynie Najada; niemieckie raporty podają, że odnaleziono dwie roczne klaczki Wierną i Wilgę oraz źrebię od klaczy Makata – Zalotną. Ogrom strat jakie poniosła stadnina obrazuje wykaz koni wpisanych do rosyjskiej księgi stadnej jako „sprowadzone” z Polski w 1939 r., są wśród nich: Gazela II, Bajka, Dziwa, Kewa, Krucica, Makata, Narada i wiele innych (z 32 aż 23!). Niemcom, którzy przejęli stadninę udało się odnaleźć 53 konie, w tym 4 klaczki i 13 ogierków czystej krwi. Stado klaczy odbudowywano zakupami oraz sprowadzaniem klaczy wcześniej wybrakowanych z Janowa; przybyły Norma, Okupacja, Cecylia, Saga, Elsissa, Iwonka III (matka m.in. Bałałajki, babka Bandoli i Baska). W 1944 r. stado matek czystej krwi liczyło 15 klaczy. W okresie okupacji komendantami janowskiej stadniny byli Egon Grimm (1939-1930), Hans Fellgibel (1940-1944) i Oberst v. Bonnet (1944-1945). Największe zasługi dla stadniny miał Hans Fellgibel; nie szczędził sił i środków na odbudowę stadniny i przywrócenie jej dawnej pozycji hodowlanej, otaczał opieką polskich pracowników stadniny. Przy ich pomocy organizował tzw. Hengstparady dla niemieckich żołnierzy i okolicznej ludności prezentując ogiery i klacze „w ręku” , pod siodłem oraz w zaprzęgach. Musiał dobrze zasłużyć się swoją działalnością, bo w 1956 r. został zaproszony do Polski jako gość Ministerstwa Rolnictwa, a jego przewodnikiem był pełniący wówczas funkcję inspektora ZHK Andrzej Krzyształowicz, który w czasie wojny był najpierw asystentem, a później kierownikiem stadniny odpowiedzialnym za sprawy hodowlane. Przedwojenny hodowca, twórca janowskiego stada Stanisław Pohoski aż do swojej śmierci w 1944 r. przebywał w Janowie i dzielił się swoim doświadczeniem; jego opinie często cytowane były w raportach wysyłanych do Gustawa Raua, który był szefem stad i stadnin na terenach okupowanych.

    Zbliżający się front wschodni oznaczał dla janowskich koni kolejną ewakuację – 13 lipca 1944 r. zostało ewakuowane stado ogierów do PSO Łąck, a 16 lipca 34 wagonami podstawionymi na stację w Białej Podlaskiej odjechały do zakładu treningowego w Sohland w Saksonii 244 konie – towarzyszył im Andrzej Krzyształowicz z rodziną i janowscy masztalerze. 12 sierpnia dołączyły do nich ogiery z PSO Łącka i tak janowska stadnina ponownie opustoszała.

    A w 1945 r. konie janowskie wyruszyły w dalszą wędrówkę; 13 lutego marszem pieszym do koszar kawaleryjskich w Dreźnie. Ogiery poprzedzające idące wolniej klacze w nocy 13/14 lutego znalazły się w strefie dywanowego nalotu na Drezno; 21 ogierów zostało bezpowrotnie straconych. Dzięki heroicznej wręcz postawie Jana Ziniewicza, który w czasie nalotu utrzymał prowadzone przez siebie konie, ocalone zostały Witraż i Wielki Szlem ! Ludzie i uratowane konie 23 lutego dotarli do Torgau, skąd koleją stadnina przewieziona została na północ Niemiec, do Schonbocken trafiła młodzież, a klacze i ogiery do Nettelau k/Kilonii. Tam doczekały końca wojny."Odpowiedz

    Akwadar 7 min. temu
    Patriota na bazie jakich koni odbudowano, wystarczy wejść w bazę koni (ogólnodostępna) i wczytać się w rodowody. Proste jak metr sznurka w kieszeni.Odpowiedz

    Patriota 22 min. temu
    Das polnische Araber Hauptgestut Janów Podlaski

    We wrześniu 1939 roku Rosjanie, którzy 17 września wkroczyli do Polski od wschodu, zrabowali wszystkie konie i majątek z Państwowej Stadniny Janów Podlaski. Tym samym przestała istnieć najlepsza stadnina arabska w Europie. Ze stada liczącego wg danych z 1938 roku 27 klaczy czystej krwi arabskiej pozostała w Janowie tylko Najada, która szczęśliwie nie dała się wyprowadzić z boksu. Z zagarniętych przez sowiecką armię klaczy 6 zaginęło po drodze, a 20 ostatecznie trafiło do rosyjskiej stadniny w Tiersku na Kaukazie.

    A więc ich Akwadar nigdy nie odzyskano. Stado założone przez tego Szwaba było całkiem nowe.Odpowiedz

    Patriota 8 min. temu
    Ale Twój wpis, o Rosjanach i Niemcach, którzy nie uczynili stadninie, nie tylko zresztą tej jednej, żadnych szkód, był po prostu głupi i powinieneś za niego przeprosić. To się należy tym biednym koniom.Odpowiedz

    Akwadar 5 min. temu
    Żadnych szkód... czytanie ze zrozumieniem jest u ciebie na poziomie klas początkowych szkoły podstawowej.
    Patriota jednak jesteś kretyn, ale już to ci napisałem.Odpowiedz

    Patriota 4 min. temu
    Akwadar bądź mężczyzną i przyznaj się do błędu. To się należy tym koniom. Mój tekst jest hołdem dla jednego z nich. Zrób coś dobrego i napisz o tym tekst, na pewno go skomentuję, i to nie złośliwie.Odpowiedz

    Akwadar przed chwilą
    Wskaż fragment gdzie napisałem, że nie zrobiono żadnych szkód.
    Patriota ,bądź mężczyzną i przyznaj się do błędu. To się należy tym koniom i ludziom, którzy je ratowali. A jak napiszesz tekst własnymi słowami, a nie przedrukami wybranych fragmentów na pewno go skomentuję, i to nie złośliwie.Odpowiedz

    Akwadar godzinę temu
    Wskaż fragment gdzie napisałem, że nie zrobiono żadnych szkód.
    Patriota ,bądź mężczyzną i przyznaj się do błędu. To się należy tym koniom i ludziom, którzy je ratowali. A jak napiszesz tekst własnymi słowami, a nie przedrukami wybranych fragmentów na pewno go skomentuję, i to nie złośliwie.Odpowiedz

    Patriota godzinę temu
    Akwadar akurat mój tekst jest napisany własnymi słowami, dla pewności co do dat i miejscowości podałem linki, bo pamięć jest zawodna, można sprawdzić. Więc proszę, żebyś popełnił podobny co do tematu. Oczywiście liczę, że napiszesz lepszy, bo w końcu jesteś fachowcem z branży zarówno jeśli chodzi o konie, jak i pisarstwo.Odpowiedz

    Akwadar godzinę temu
    Weź...Odpowiedz
  • Akwadar 17.02.2022
    Gdy tego będzie ci mało, mam więcej "takiej wiedzy" :))
  • Lotos 17.02.2022
    W pierwszej wersji stworzenia Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, w apokryfach ma na imię Lilith, nie zgadzała się z Adamem i stała się demonem, w drugiej stworzył Ewę z żebra Adama, te dwie wersje wzajemnie się wykluczają.
  • Noico 17.02.2022
    Widzę, że chyba nie bardzo rozumiesz znaczenie pojęcia apokryf pisząc ten komentarz.
  • Lotos 17.02.2022
    Noico tak, ty rozumiesz i mam nadzieję że mi wyjaśnisz, czekam. Choć domyślam się, że to będzie jakiś idiotyzm.
  • Noico 17.02.2022
    Lotos idiotyzmem jest porównywanie jakichś idiotycznych podróbek do oryginału i udawanie głupa, że się wykluczają. Jakbyś rozumiał znaczenie słowa apokryf nie pisałbyś dubów smalonych.
  • Lotos 17.02.2022
    Noico przeczytaj biblię początek, stworzenie, nie ma dwóch wersji?
  • Noico 17.02.2022
    Lotos to dobie czytaj
    https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=2
  • "W pierwszej wersji stworzenia Bóg stworzył mężczyznę i kobietę" - Dokładnie to pisałem. Przy czym ta opowiastka o Lilith to żydowski apokryf i nie ma tego w kanonie.
  • Noico 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski ale wytłumacz to tępakom. Oni wiedzą lepiej.
  • Noico Przy całym szacunku, ale pod linkiem, który dałeś jest napisane jak wół: "Drugi opis stworzenia człowieka".
  • Lotos 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski No a o czym ja pisałem.
  • Lotos jeśli miałeś ma myśli to, że są dwie wersje to miałeś rację.
  • Noico 17.02.2022
    Lotos nie, ty pisałeś o apokryfach i przemianie Ewy w demona. A apokryfów w księdze rodzaju nie ma. W linku obydwie wersje opisują to samo zdarzenie w nieco odmienny sposób. W pierwszej wersji nie ma nic o oddzielnym stworzeniu kobiety.
  • Noico 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski Marku czy widzisz wzmiankę o przemianie Ewy w demona? A lotos usiłował pomieszać tekst z apokryfem, bowiem uważał go za równorzędny z oryginałem.
  • Lotos 17.02.2022
    Noico to bzdura, Lilith stała się demonem. A w biblii są dwie wersje stworzenia.
  • Noico 17.02.2022
    Lotos dalej sobie czytaj apokryfy będziesz mądrzejszy?
  • Noico 17.02.2022
    Lotos pewnie dalej ci się apokryf z nimi gryzie.
  • Lotos 17.02.2022
    Noico w pierwszej Bóg tworzy mężczyznę i kobietę, w drugiej najpierw człowieka potem zwierzęta, a kiedy widzi że nie są Adamowi bliskie tworzy z jego żebra Ewę. Nie przekręcaj moich komentarzy.
  • Lotos 17.02.2022
    Noico przeczytaj dokładnie, nieuku.
  • Noico 17.02.2022
    Lotos
    „W pierwszej wersji stworzenia Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, w apokryfach ma na imię Lilith, nie zgadzała się z Adamem i stała się demonem, w drugiej stworzył Ewę z żebra Adama, te dwie wersje wzajemnie się wykluczają”. Gdzie masz tumanie w Biblii tę wersję?
  • Noico 17.02.2022
    I doucz się co to apokryf.
  • SwanSong 18.02.2022
    Noico
    Religijny fanatyk mówi komuś o nauce? Ośmieszasz się, grubasku.
  • Noico Nie tego tak nie ma, tak samo nie ma żadnej Lilith. Tę historie wymyśli jacy żydzi, chcą wyjaśnić różnicę między dwoma opisami. To jest apokryf, czyli tekst nie kanoniczny.
  • Oj, ja tu wszedłem tylko dla oddania czci szpilce, a tutaj taka dyskusja! ? Kocham ten portal! ?
  • Lotos 17.02.2022
    Są dwie wersje, które się wykluczają, a w apokryfie jest temat o Lilith i tyle. Można wysnuć pewne wnioski, ja to w sposób humorystyczny opisałem w opku." Nieprawdziwa historia pierwszych ludzi ".
  • Apokryf próbował obydwie wersje pogodzić. Takie pomysły źle się kończą.
  • Lotos 17.02.2022
    Marek Adam Grabowski druga wersja jest starsza, pierwsza bardziej nowoczesna, no bo dlaczego Bóg miałby cokolwiek lepić z gliny, wystarczy, że powie słowo zachęcam do lektury W. Tylocha jednego z największych polskich autorytetów co do dziejów Starego Testamentu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania