Bogowie

tyś matką poezji staruszko ze stwardnieniem rozsianym

z twoich ust płynie po brodzie niewymowna rzeka wersów

które kiedyś znałaś na pamięć

choć dziś brodzisz w nich

 

staruszku z przemoczonym pampersem

tyś rzeźbiarzem poezji którą trzymasz jak karabin

czołgasz się teraz inaczej niż pod ostrzałem

lecz wciąż z czułością

śnisz o Eurydyce

 

o staruszkowie! bogowie poezji!

unosząc się nad zroszoną ziemią

odpływacie na wózkach

z uśmiechem

 

kropla za kroplą

kłaniam się wam

kłaniam

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Agnes07 24.03.2022
    https://youtu.be/u7XcfYJCa3g

    Zapraszam do obejrzenia. Krótki filmik o moich wierszach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania