Ból
Po zmroku ból staje się mocniejszy.
Pozwól mi pozbierać myśli z rozsypanych puzzli
W końcu ułożę z nich wiarygodną historię
w którą sama uwierzę
Pozwól uciszyć szum w sercu, złam szyfr do nieśmiertelności
krzycz ze mną
ze złości a później ze śmiechu.
Wtedy sprawisz że ból podzielę na pół
nie będę samotnym graczem ze słabymi kartami.
Pozwól mi.
A będzie inaczej.
Komentarze (3)
Rozumiem opisany przez Ciebie ból.
Moim skromnym zdaniem - trochę 'przegadana wyliczanka', spróbuj skrócić, a z pewnością będzie lepiej?
* w 'wiarygodnej' brakuje ogonka
* głos/pewnie i krzyk/uwiązł w gardle - tak myślę
* niepotrzebne kropki nad dwoma 'ż'
* brak kreski nad 'o' = pół
A za swoją 'wyliczankę' przepraszam?
Pozdrawiam
A błędy oczywiście poprawię ?
Ten fragment Twojego wiersza - nazwałam 'wyliczanką' /za co przepraszam, ale taka była moja pierwsza myśl.
"Pozwól uciszyć szum w sercu, krzyk wiąznący w gardle
pozwól mi się wydrzeć, wykrzyczeć a jeszcze
lepiej krzycz że mną że złości a później ze śmiechu." = powtórzenia - 2x 'pozwól', 'krzyk' w różnych formach 4x
Hmm, ciężko jest 'grzebać' w czyichś tekstach, choć są doskonale zrozumiałe przez czytelnika.
Serdeczności
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania