Ból
Ból odbiera radość, nadzieję,
przynosi smutek i cierpienie.
Nikt się od niego nie uchroni.
Mimo, że każdy się przed nim broni.
Dotyka i rani tak dotkliwie.
Czy się podniesiesz, czy to możliwe?
Stanąć do walki z nim nie ma siły.
To dlatego się tak go boimy.
Stań obok niego, popatrz co widzisz.
Swoich emocji nie musisz się wstydzić.
Spytaj dlaczego tak bardzo dotyka.
Dlaczego Ciebie to właśnie spotyka?
Ofiarą wówczas człowiek się czuje.
Użala się nad sobą i nic nie buduje.
A może on właśnie drogę nam wskazuje,
otwiera oczy i mobilizuje,
do walki o siebie i życie swoje.
Dużych możliwości otwiera podwoje.
Dać może zrozumienie słabości ciała.
Natura na wieki nam go nie dała.
Przygotowuje do tego co nadchodzi.
Nikt nie wie co z niego się narodzi.
Komentarze (96)
Co do Twojego kolejnego komentarza - portal to miejsce, gdzie ludzie offtopują w komentarzach, jakby to blog był, i na porządku dziennym publikowane są jakieś pseudopolityczne czy pseudofilozoficzne bzdury. Sory, ale jeśli chcesz gatekeepować Opowi, to lepiej zajmij się "konkretną pomocą".
"Jasno wtedy trzeba tej osobie uświadomić, że najpierw musi sama zdobyć rudymenty." - tu się zgodzę, acz nie pamiętam, żeby moje dwadzieścia lat edukacji nauczyło mnie pisać wiersze czy prozę. Nauczyło za to konstrukcji zdań, przypadków, części mowy i wielu innych elementów, które choć fundamentalne, nijak nie pomagają pisać angażujących tekstów same z siebie.
"Bo portal to nie miejsce na naukę języka polskiego na poziomie pierwszych klas szkoły podstawowej." - ja nie twierdzę, że jest inaczej. Ale też nie mam ani przerostu ego, ani kija w tyłku, żeby ludziom mówić, że ta (z braku lepszego określenia) wymarła piaskownica ma jakiś poziom wstępu, bo nie ma. To portal do dzielenia się twórczością, jeżeli wierzyć opisowi samego portalu, więc nie można wmawiać ludziom, że muszą się bardziej postarać, żeby cokolwiek tu wrzucać.
" Osobom, które chcą otrzymać pomoc i z niej korzystają nieraz pomogłem i nie dorabiałem do tego fałszywej ideologii." - nie wiem, nie znam się, nie kłócę się z tym. Niemniej ma to wydźwięk jakiegoś osobistego prztyczka, więc odpowiem - ja nie mam żadnej ideologii. Zwyczajnie pracowałem i z dziećmi, i z dorosłymi, i mam świadomość, że nie trzeba czegoś robić perfekcyjnie, żeby mieć z tego satysfakcję czy rozrywkę. Jedynie do tego piję - jeśli tekst jest Twoim zdaniem bezwartościowy czy słaby, to sory, ale do własnego zdania masz prawo. Komuś może się spodobać i to nie oznacza, że ten ktoś uzna tekst za genialny. Nie ogranicza to też czyjegoś prawa do pisania słabych tekstów. Takie "żyj i pozwól żyć", bez prawienia morałów, jakoby to publikowanie czegokolwiek w internecie wymagało jakiejś określonej ilości wysiłku i wkładu własnego.
"Nadal jestem zdania że dyletanctwu, nieuctwu, głupocie trzeba pokazywać gdzie jego miejsce, jeśli nie chce pracować nad sobą i oczekuje że zostanie ogłoszony geniuszem sam z siebie." - gadasz jak Grafi. Nikt nie mówił o byciu samozwańczym geniuszem czy braku pracy nad sobą. Przyczepiłem się jedynie Twojego stwierdzenia, jakoby słabe teksty nie spełniały jakiegoś subiektywnego minimum jakości, żeby tu publikować. A kto takie minimum określa, co? Ty? Grafi? Nieobecny Admin? Opis tego "portalu literackiego", jak to mówisz, brzmi "Opowi.pl to strona z opowiadaniami i poezją dla każdego, kto kocha pisać i czytać. To miejsce gdzie mogą zamieścić swoje teksty, również anonimowo. Jesteśmy fanami słowa pisanego.". W regulaminie też nie ma słowa o spełnianiu jakichkolwiek dodatkowych wymagań w kwestii publikowania twórczości. Więc jedyne, co tu robisz, to narzekanie, że coś jest zbyt słabe dla Twoich profesjonalnych oczu. Nie czytaj więc, a nie trać czasu na mówienie ludziom, że nie mogą tu pisać.
"Żenujący przypadek M. dobitnie to potwierdza." - M. to akurat nie jest typowy przypadek. Ileż osób pisze sobie do szuflady, bo sprawia im to radość? Niektórym Wam tutaj się ubzdurało, że nie można słabo pisać i tego publikować, tymczasem gówna z Wattpada, bez korekty, sprzedają się w tysiącach egzemplarzy. Nie raziłby mnie nawet ten pogląd tak bardzo, gdybyście nie wyciągali jakichś argumentów z powietrza, które co chwilę zmieniacie, jak tylko ktoś wytknie, że kłócicie się z czymś, czego nikt nie powiedział. Ale mniejsza o to, bo kolejnej puszki robaków nie chce mi się otwierać.
Przypuszczam, że każdy kiedyś zaczynał twórczość od słabych dzieł. Może istniały jakieś wyjątki, ale nie o to chodzi. Człowiek z reguły nie ma ochoty robienia czegoś, za co inni go jadą i powtarzają w końcu, że ma to przestać robić. Tak się nie budzi w innych pasji do tworzenia. I to jest akurat kwestia ideologiczna, ale nawet na chłopski rozum - jeśli słaby twórca ma się stać lepszym twórcą, to musi tworzyć. Jeśli samo tworzenie nie pomaga, to tworzy i publikuje, szukając krytyki, sugestii, czegokolwiek. Jeden się z tego nauczy, inny nie, ale jak długo twórczość nie jest chorą grafomanią pisaną bez celu (czego my tutaj nie jesteśmy w stanie stwierdzić), to nawet ciągłe pisanie słabych tekstów czegoś uczy (choćby tą nauką było tylko "jak pisać słabe teksty"). Niemniej jest to jakiś początek i osobie, która ma doświadczenie w pisaniu słabych tekstów łatwiej pisać mniej słabe niż komuś, kto pisać w ogóle nie potrafi.
"Pisanie elaboratów ludziom, którzy ledwie odróżniają znaczenie podstawowych, słów mija się z celem." - może tak, może nie. Zakładam, że Ty język polski znasz, ale jednak nie przeszkadza Ci to w zarządzaniu przecinkami w sposób dość niecodzienny. Ale jakoś Cię nie gonię i nie zabraniam komentować.
Czy ja sobie elaboraty piszę, czy nie... Czy ktoś z nich coś wyciągnie, czy nie... Dla mnie to serio jeden pies. Mam chwilę, zerknę, zwrócę uwagę na rzeczy, które widzę, może komuś da do myślenia, a może akurat skieruje uwagę w kierunku, w którym do tej pory się nie spoglądało. Jeden z plusów otwartego portalu jest taki, że te komentarze czytać może każdy. I nawet jeśłi samym autorom nijak one nie pomogą, niezależnie od powodu, to może anonimowym odwiedzającym chociaż parę rzeczy objaśnią lub zaoferują nową perspektywę.
"Piliery nie zabrania nikomu pisać," - tak? Jak więc Wielka Interpretatorka Poezji rozumie ten fragment - "Portal to miejsce które daje możliwość publikacji efektów pracy nie kaprysów. Jak masz takie kaprysy to się może zajmij fizyką kwantową."? Bo dla mnie to sztucznie elokwentne "nie pisz tutaj, bo słabo ci to idzie".
warto nawet dotykać klawiatury.
idealista kontra zgorzkniały świat. Można walczyć, nawet trzeba, ale coś zmienić? nie wiem czy to możliwe. A Pillery bardzo się zna i czasem bardzo pomaga swoimi komentarzami, nawet jeśli jest surowy i bezwzględny... no, trochę jak ja, tylko ja się mniej znam...
"prawda nie powinna obrażać... xD" i znowu wychodzi z Ciebie niepotrzebny jad. Nie jesteś gigamózgiem, nie masz zawsze racji, a jak po Tobie darli ryja na Twoich altach, to krzyczałaś w niebogłosy, że niesprawiedliwość i prowokacja, chociaż "prawda nie powinna obrażać". Zastanów się, co robisz, proszę.
Sprawiasz na mnie wrażenie kogoś dziwnego... ale nie będę pisać, bo znowu zaczniesz płakać, że obrażam...
Popatrz na taką Mar. Dało się Jej spokój i jakoś żyjemy. Co prawda forum zdechło wskutek suszy, no ale żyjemy. Nakręcacie tu sztuczny ruch prowokowaniem innych, bo kontrowersja jest zawsze bardziej aktywna niż dobrobyt. Ja zwyczajnie nie jestem fanem takiego podejścia.
"Jeśli nie zgadzasz się z moją opinią, o wartości tych "potworków", to pokaż ich wartość." - a no tu właśnie leży pies pogrzebany. Dla mnie większość z tych dzieł też nie jest wybitna. Czasami "słabe" to niedomówienie (ale większość tekstów Grafi na przykład, które podobno są dobre, jest dla mnie zbyt artystyczna, aż trudno na to patrzeć, więc moja ocena liryki akurat nie jest wiele warta), ale to nie uniemożliwia mi respektowania osoby po drugiej stronie. Jakbym się dokopał do wierszyków z czasów szkolnych, to niektóre były okropne. Niektóre nadal są, ale robię to, co chcę, bo na praktyce nauczyłem się co i jak chcę robić. Bo sprawia mi to radość, czy jakiego zamiennika tego słowa osoby z depresją używają.
Tu mógłbym zwrócić uwagę na kiepskość rymów "uchroni" i "broni", bo oba w kontekście są tym samym słowem, czy powtarzanie "-uje" cztery wersy z rzędu. No i głębsze przemyślenie interpunkcji. Nie będzie to zero do setki, ale na pewno poprawiłoby formę. Małe kroczki.
A kimś dziwnym pewnie jestem. I nie płaczę o obrażanie, jedynie wytykam hipokryzję, tudzież "ślepotę".
Tym bardziej że nie mam żadnego klona... mnie niepotrzebny tak jak tobie, Zenza.
"wyraźnie zrodził się z falszywego wyobrażenia o własnej wartości i potrzeby umoralnienia społeczeństwa" - analizy psychologiczne to może psychologom zostaw, co? Może to po prostu głupi wierszyk na temat bólu, który ktoś sobie napisał? Ot tak, bez tragedii, bez jakichś politycznych czy moralnych celów, taka "sztuka dla sztuki", nawet jeśli kiepska.
A ja się za niczym nie ukrywam. Ciebie po prostu paranoja ogarnia i tyle. Jakbyśmy już przez to przechodzili i jakbym Cię uświadamiał, że mam dwadzieścia lat udokumentowanej historii online, a Twojego Zenzy na oczy nie widziałem poza komentarzami pod twórczością Mar.
Tłumaczenie Ci czegokolwiek mija się z celem. Próby wyjaśnienia Ci, dlaczego bredzisz, też. Próby ucywilizowania? Klapa. Próby normalnej rozmowy? Porażka. Powiedz mi więc - po cholerę ktokolwiek miałby marnować czas na kontakt z Tobą, szczególnie z altów, jeśli rozmawianie ze ścianą jest bardziej produktywne?
Giniesz od swojej broni... może znowu powinieneś uaktywnić Mar, odwalała za ciebie kawał roboty... 🤣🤣🤣
Pisz z sensem albo zaprzestań procederu, boś niewarta nawet żywotności klawiszy tego zakichanego Logitecha.
Do miłego 😁
Do miłego, jeśli to dla Ciebie miłe.
Pozdrawiam
Spójrz na swój rym, przeważnie gramatyczny, a wszędzie piszą, że takich należy unikać, gdyż posługiwanie się takim rymem świadczy o całkowitym braku wiedzy.
O czym piszesz? Myślisz, że nikt z nas nie zna bólu, cierpienia? Nie ma tutaj nic ciekawego, nic czego byśmy nie znali, na dodatek dosłowność... poezję ubiera się w słowa, szlifuje, żeby zachwycała, a Ty mowę potoczną wepchnęłaś w wersy i jeszcze czujesz się pokrzywdzona. A co tutaj docenić?
Co jest w tym tekście, nad czym trzeba przystanąć?
Potrafisz odpowiedzieć?
Ty masz prawo pisać jak chcesz, a oni mogą Cię "obrażać", gdyż gwarantuje wam to artykuł 54 konstytucji. Pozdrawiam i życzę miłej zabawy :)
NO!
NO!
ireneo walczy z zakłamaniem, rzecz mówiąc:
Religie niszczą społeczeństwa.
Dlaczego teraz trwa konflikt między
judaizmem a islamem na bliskim wschodzie.
Bo ludziom takim jak ty , wmówili przywódcy niby duchowi
te wszystkie bzdury.
No, Taki jest niestety jeszcze jakiś odsetek ludzi, którzy
gotów umrzeć za SWOJEGO boga.
Sorry, takie mamy społeczeństwa.
NO!
A wy rzucacie się na każdego, kto wierzy. Jedyne szczęście jakie macie, to że nie ma tutaj jeszcze wyznawców islamu... oni nie nadstawiają drugiego policzka.
Niemniej, patrząc na dość szybki i duży napływ, niedługo na temat religii będziecie milczeć...
kropidła. A fundusz kościelny? i Z każdego ministerstwa kasiora do rydzyka. Tak było.
Po co islam. Wy katole też rozprawicie się z niewiernymi. Co? Nie strzeliłabyś do mnie, bo ci biskup tak karze. NIE! TO powiedz. A co tutaj wypływa niby z ust katolików, to co to jest.
Miłość do drugiego człowieka?
Wojny religijne i bratobójcze są zabójcze
Na szczęście wy to tylko kundelki, które szczekają.
Ale ktoś wasze umysły wziął w jasyr.
NO!
wywali prawdę w twarz.
Można i tak, jest to pewna terapia.
NO!
będę oglądał olimpiadę. Nara!
NO!
Tu masz rację Aniu Mnie, np. nie boli tak bardzo mój ból, jak cudzy,
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania