Ból odczucia
Patrzę na niebo i słyszę Twój głos w głowie.
Co tym razem on mi powie?
Martwiłeś się o mnie – choć nie musiałeś.
Chciałeś zrozumieć – i to umiałeś.
To wszystko mogło tylko nic nie znaczyć,
więc czemu mam ochotę mój czas tracić?
Chcę wiedzieć, co siedzi mi w głowie,
tylko że nikt mi nie podpowie,
czy będę mieć siłę patrzeć Ci w oczy,
nie wiedząc, jak to się dalej potoczy.
Twój wzrok mnie rozbrajał – wkurzałeś mnie.
To chyba dobrze, że teraz już nie.
Ten uśmiech, ten śmiech – stał się wspomnieniem,
frustruje mnie myśl, że tego nie zmienię.
Wybrałam innego – i tak musi być.
Nie mogę pozwolić, byś nie dał mi żyć.
Witamy się ręką – tak już zostanie,
choć w środku słyszę ciche wołanie.
To jest tęsknota za tym, co było,
a może głupota i to nic nie znaczyło.
Mam przy sobie tego, który mi ufał,
tego, który mówi, że słucha.
On był przy mnie, jak było źle,
i wiem, że zostanie, jak pogorszy się.
Teraz to wszystko jest już nieważne,
a ja dalej prowadzę wewnętrzną walkę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania