Bolszewicka sprawiedliwość
Student czwartego roku matematyki, który usiłował w styczniu 2025 roku zamordować nożem pięć osób, które przy tym poważnie ranił, nb. syn policjanta, nie odpowie za swój czyn, bowiem w chwili jego popełnienia był niepoczytalny i nie wiedział co robi.
Kobieta skazana za jakiś "drobiazg", oszustwo, czy też niezapłacone mandaty ma karę czterch miesięcy bezwględnego więzienia. Brutalnie wywleczona z domu na oczach dzieci, które bez jakiejkolwiek decyzji sądu wywiezione są w nieznanym kierunku, do nieznanych ludzi. Jedno ginie po kilku dniach w niewyjaśnionych okolicznościach. Gdyby nie jakiś dziennikarz nikogo by to nawet nie zainteresowało. Na dodatek matka doprowadzona na pogrzeb własnego dziecko zabitego przez polskie państwo w kajdanach zespolonych, więziennym pasiaku, na dodatek w towarzystwie dwóch osiłków w mundurach, którzy nie mieli nawet na tyle dyskrecji, czy też taktu, a może wyczucia sytuacji, żeby usunąć się z oczu kamer.
Oto żałosny obraz polskiego wymiaru sprawiedliwości, sku...synów w sędziowskich i prokuratorskich togach. Los Antka muzykanta to przy tym wszystkim bajka dla grzecznych dzieci.
Komentarze (2)
I dali im władzę.
Pozdrawiam 5
Miłego wieczoru
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania