LaurazjanWolf↔Przeczytałem. Jak to rzec w skrócie można→nic dodać, nic ująć→zdaniem mym. Też zaciekawia. A to wszystko, na odpowiednio opisanym tle i dialogach, w różnych aspektach zdarzeń. Ech... chyba jakoś dziwnie piszę:)
Tak czy siak – na teraz – czytać dalej będę:)↔Pozdrawiam?:)
Dziękuję za tę pochlebną ocenę :) Staram się, żeby moje utwory były w miarę przystępne, łatwostrawne i proste w odbiorze treści. Miło słyszeć, że się udało ^^'
Nawiasem mogę dodać, że historię tę napisałem w 2017 roku, a inspiracją było dla mnie pojawienie się szakala złocistego w Polsce ;)
"Spróbuj zajść je od strony kosodrzewiny i zagonić je do zagrody." - drugie "je" należy unicestwić: zaimkom, które nic nie wnoszą mówimy - nie?
" W tym czasie jego ojciec usiadł na wzgórzu wznoszącym się nad położonym w dole pastwiskiem, aby obserwować poczynania swojego syna." - bez swojego
"Ramin był starym i doświadczony Border Collie" - doświadczonym.
"Lecz kontakt z owcami nigdy nie był dla niego prosty.
Gdy był jeszcze szczenięciem, został zaatakowany i ciężko poturbowany przez starego barana. Od tamtej pory wciąż bolał go bark, a strach nie pozwalał się zbliżyć do owiec. Mama zawsze była dla niego wyrozumiała i starała się znajdować dla niego zajęcia inne aniżeli te przy owcach. Ojciec nie był tym zachwycony." - kilka powtórzeń był blisko siebie. Przemysł jakie inne czasowniki tu zastosować
"Nie możesz ulegać swoim lękom, bo wtedy one przejmą nad tobą kontrolę i sprowadzą na ciebie zgubę, rozumiesz?!" - bez swoim i one brzmi to lepiej i przy okazji wyrzucamy zbędne zaimki
"Wiedział dobrze, że cały klan śmieje się z niego za jego plecami." - dobrze, że za jego plecami? Oczywiście "Jego" do spalenia.
"Że mama zaraz przyjdzie i utuli jego ból." - ukoi?
Komentarze (6)
Tak czy siak – na teraz – czytać dalej będę:)↔Pozdrawiam?:)
Nawiasem mogę dodać, że historię tę napisałem w 2017 roku, a inspiracją było dla mnie pojawienie się szakala złocistego w Polsce ;)
" W tym czasie jego ojciec usiadł na wzgórzu wznoszącym się nad położonym w dole pastwiskiem, aby obserwować poczynania swojego syna." - bez swojego
"Ramin był starym i doświadczony Border Collie" - doświadczonym.
"Lecz kontakt z owcami nigdy nie był dla niego prosty.
Gdy był jeszcze szczenięciem, został zaatakowany i ciężko poturbowany przez starego barana. Od tamtej pory wciąż bolał go bark, a strach nie pozwalał się zbliżyć do owiec. Mama zawsze była dla niego wyrozumiała i starała się znajdować dla niego zajęcia inne aniżeli te przy owcach. Ojciec nie był tym zachwycony." - kilka powtórzeń był blisko siebie. Przemysł jakie inne czasowniki tu zastosować
"Nie możesz ulegać swoim lękom, bo wtedy one przejmą nad tobą kontrolę i sprowadzą na ciebie zgubę, rozumiesz?!" - bez swoim i one brzmi to lepiej i przy okazji wyrzucamy zbędne zaimki
"Wiedział dobrze, że cały klan śmieje się z niego za jego plecami." - dobrze, że za jego plecami? Oczywiście "Jego" do spalenia.
"Że mama zaraz przyjdzie i utuli jego ból." - ukoi?
Doczytam sobie później
Sympatyczna ta historia?
Spox
Te zaimki to zmora i niestety częsta praktyka nawet w wydanych tekstach w dobrych redakcjach.
Pozdrawiam
M.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania