Żenada. Produkujesz się co i rusz i pleciesz bzdury. jeszcze po rozżarzonych węglach może. Jak na początku, nie było w tym poezji. Dałem pałę oczywiście. Taśmociąg wierszy, bez sensu. No może będziesz miała zachwytów wiele. Cóż!
Jeżeli ci ulżyło, polepszył się nastrój, to choćby z tego powodu warto pisać... i nie pij za dużo, albo nie pisz, kiedy pijesz, żeby durnia z siebie nie zrobić, jak lubisz.
Powiedziała co wiedziała. Dlaczego kogoś można zaszufladkować, że źle ocenił utwór. Jestem trzeźwy jak świnia. Tylko ty masz o sobie wysokie mniemanie. Poetka!. Nadawałabyś się do komisji badania wpływów z putinem.
Ty wszystko już wiesz. o mnie.. Poezji tutaj nie ma i to tyle na temat.
odchodzę już i niech się wypowiedzą znawcy poezyji twojej. A czy mam wracać, czy nie, to ty nie masz wpływu na to. Portal jest społecznościowy, darmowy. I każdy w ramach regulaminu może tutaj się wypowiadać. Jak widzisz jestem trzeźwy i mówię logicznie. brakuje mi tylko tego, że jestem psycholem i to zamyka dyskusję. .<A mnie tylko nie spodobał się wiersz> Spadaj.
Masz tutaj dużo wierszy, lepszych i gorszych. Zaszczycaj więc i innych swoją ''elokwencją'' i ''kulturą'', za jakie grzechy ja mam tylko znosić to nawiedzanie?
Poza tym ty nawet nie wiesz o czym ten wiersz, więc po jakie licho wypowiadasz się?
Poszukaj wierszyków na swoim poziomie. Ja to się mam z takimi durniami. Lgnie to tałatajstwo do mnie, jak ćmy do światła... a co jeden, to jeszcze lepszy okaz.
Nie wszyscy sprzątają po swoich psach, jak widać niektórzy wybitnie niekumaci
i zero kultury... przykre, szczególnie kiedy trzeba wyrzucić nowe buty...
tobie zapewne wydaje się, że zdobyłaś Mount Everest...
Taka dumna ze swoich osiągnięć. Łojojoj!
Ale gdzie są teraz twoi przyboczni?
Co z nimi zrobiłaś? Zakopałaś w parku sztywnych?
A tylu ich było...
I to naprawdę nie jest powód do dumy, jak ci się wydaje, tylko powód do zadumy...
Co się stało, że wszyscy odeszli?
Takie achy i ochy! Takie komentarze i wtórowanie do komentarzy! Jak jedno ciało. Podłe. Durne. Prymitywne.
Mnie sekty nie pociągają. Nigdy nie zależało mi na jakimkolwiek przybocznym.
Miałabym iść w twoje ślady? Być taka, jak ty? O, nie nie!
Mnie tam wojsko niepotrzebne do walki. Ani poklepywanie do osiągnięcia celów.
To nie mój styl.
Wolę iść sama przez wirtualny świat. Bo siebie jestem najbardziej pewna.
A wirtualni przyboczni nie gwarantują czegokolwiek.
Nie piszę romantycznych wierszyków.
Nie wzdycham. Nie czekam. Nie pragnę.
Aaa, twoi panowie! Czyli prowadzisz burdel z męskimi prostytutkami!
Justeś chudą suką z krótkimi włosami, żółtymi zębami. Prawdziwa burdel matka i dlatego jesteś cieciem, bo pilnujesz swoich panów i interesu...
🤣🤣🤣
Co prawda ciężko to nazwać wierszem ale uważam że bardzo ładnie przekaz i uczucia ubrane w słowa. <33
Na prawde nie wiem czemu ludzie którym sie coś nie podoba muszą się wypowiadać.
Po pierwsze: piszemy wiersze głównie dla siebie. By coś wyrzucić z siebie, coś wyrazić.
Po drugie: jak coś sie komuś nie podoba to po co obrażać drugą osobę, sprawiać jej przykrość lub psuć dzień. Nie podoba się to się nie podoba i tyle, nie trzeba od razu obrażać.
Serio nie rozumiem, PO CO???
Takie rzeczy trzeba przepuszczać przez palce i robić co się kocha, nie warto tracić czasu na 'mądrych inaczej' ;)
Nie chce nikogo urazić jak coś. Dla mnie to po prostu jest jak zdania z randomowo postawioną przerwą. Czyta mi sie to po prostu jak monolog. Oczywiście wiem że jest takie coś jak wiersz biały ale no wybacz nie umiem na to spojrzeć inaczej.
MartynaM↔Szczególnie→środkowa. A co do tytułu, to człek też czasami rozbity na kawałki.
Stopy depczące rozkruszają, ale jednocześnie są ranione.
W jakimś tam półsensie→status qvo→zachowane. Gorzej, jak mają "buty"
Pozdrawiam😌
Komentarze (37)
Do miłego!
Ty wszystko już wiesz. o mnie.. Poezji tutaj nie ma i to tyle na temat.
Spokojnej nocy... nerwusku!
Jak by ci powiedzieć, żebyś znowu nie popadł w rozdrażnienie... na twoich komentarzach, to nie wiem komu mogłoby zależeć, chyba tylko upośledzonym.
A teraz proszę stąd odejść i najlepiej nie wracać...
Poza tym ty nawet nie wiesz o czym ten wiersz, więc po jakie licho wypowiadasz się?
Poszukaj wierszyków na swoim poziomie. Ja to się mam z takimi durniami. Lgnie to tałatajstwo do mnie, jak ćmy do światła... a co jeden, to jeszcze lepszy okaz.
Pozdrawiam
i zero kultury... przykre, szczególnie kiedy trzeba wyrzucić nowe buty...
tobie zapewne wydaje się, że zdobyłaś Mount Everest...
Taka dumna ze swoich osiągnięć. Łojojoj!
Ale gdzie są teraz twoi przyboczni?
Co z nimi zrobiłaś? Zakopałaś w parku sztywnych?
A tylu ich było...
I to naprawdę nie jest powód do dumy, jak ci się wydaje, tylko powód do zadumy...
Co się stało, że wszyscy odeszli?
Takie achy i ochy! Takie komentarze i wtórowanie do komentarzy! Jak jedno ciało. Podłe. Durne. Prymitywne.
Mnie sekty nie pociągają. Nigdy nie zależało mi na jakimkolwiek przybocznym.
Miałabym iść w twoje ślady? Być taka, jak ty? O, nie nie!
Mnie tam wojsko niepotrzebne do walki. Ani poklepywanie do osiągnięcia celów.
To nie mój styl.
Wolę iść sama przez wirtualny świat. Bo siebie jestem najbardziej pewna.
A wirtualni przyboczni nie gwarantują czegokolwiek.
Nie piszę romantycznych wierszyków.
Nie wzdycham. Nie czekam. Nie pragnę.
Piszę o tym, co jest WAŻNE!
Co mnie dotyka.
Tyle, cieciu😎
Zawsze byłaś pustakiem i mnie naśladowałaś.
To jest dopiero zabawne🤣🤣🤣
Atakujesz moich panów... nieładnie Desperacjo. Rozumiem, w jakimś tam sensie, twoje upodobania, ale ja zdecydowanie wolę mężczyzn.
Justeś chudą suką z krótkimi włosami, żółtymi zębami. Prawdziwa burdel matka i dlatego jesteś cieciem, bo pilnujesz swoich panów i interesu...
🤣🤣🤣
Na prawde nie wiem czemu ludzie którym sie coś nie podoba muszą się wypowiadać.
Po pierwsze: piszemy wiersze głównie dla siebie. By coś wyrzucić z siebie, coś wyrazić.
Po drugie: jak coś sie komuś nie podoba to po co obrażać drugą osobę, sprawiać jej przykrość lub psuć dzień. Nie podoba się to się nie podoba i tyle, nie trzeba od razu obrażać.
Serio nie rozumiem, PO CO???
Takie rzeczy trzeba przepuszczać przez palce i robić co się kocha, nie warto tracić czasu na 'mądrych inaczej' ;)
Dziękuję.
Stopy depczące rozkruszają, ale jednocześnie są ranione.
W jakimś tam półsensie→status qvo→zachowane. Gorzej, jak mają "buty"
Pozdrawiam😌
Dzięki za przeczytanie i słowa wsparcia.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania