Brak siły na świętość
Ach, chciałabym świętości...
Spojrzeć prosto w słońce z błogim pokojem... Ach, zachwycić się i odetchnąć pełną piersią.
A jednak nie umiem dążyć do świętości. Brakuje mi sił. Czyż świętość to nie duchowa perfekcja? A ja nie mam sił na ciągłe dążenie do ideału. Czy to właściwie zdrowe? Czy ten pęd ku perfekcji jest dobry? Czy świętość jest dobra? Czy nie brakuje w niej współczucia do samego siebie? Mówią: "Niech Twoja mowa będzie tak-tak/nie-nie, nic pomiędzy". Mówią: "Wąska i ciasna jest brama do zbawienia". Mówią: "Wypłyń na głębię". Wszystko czarno-białe: grzech i czystość, dobro i zło, prawda i kłamstwo, wszystko albo nic, Niebo lub Piekło. A ja rozpływam się gdzieś w szarościach mojego człowieczeństwa. Może muszę pozostać przeciętna. Może jestem już za życia skazana na Czyściec? Ciągle słychać z ambony: "Jesteś niewystarczający". Za czym tak gonimy, czy na Niebo zasługują tylko ci, którzy codziennie biegają do spowiedzi z najmniejszym potknięciem? Czy nie ma usprawiedliwienia dla niczego ani nikogo? Czy bycie racjonalnym to grzech? Czy wątpienie to brak wiary? Czy słabość, a więc grzech, oddziela nas od Bożej obecności? Czy słabość to zawsze zło? Ach, chciałabym świętości, ale nie mam na nią sił.
Komentarze (17)
Poczytaj, mówi o świętych z sąsiedztwa takich zwyczajnych prostych ludziach czyli potencjalnie o każdym.:-)
Perfekcję dyktuje ego a tutaj potrzeba pokory i uniżenia oraz zaufania w Boże miłosierdzie i ufności w Nim z nadzieją .
Mów za siebie.Nie masz pojęcia z kim rozmawiasz!
O jakich grzechach moich rzekomo mowa???
Gietrzwałd ...mowa o całej Polsce w kontekście różańca .
O wszystkich grzechach, ale wiadomo, że najbardziej o tych najcięższych.
Wynocha podła hieno.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania