Brzydka dziewucha

Była sobie raz brzydka dziewucha, która nazywała się Zosia. Miała duży nos, pryszcze na twarzy i krzywe zęby. Nikt się nią nie interesował, a w szkole była często wyśmiewana i przezywana. Zosia marzyła o tym, żeby ktoś ją pokochał i docenił jej wewnętrzne piękno.

 

Pewnego dnia do jej klasy przyszedł nowy uczeń, Henryk. Był to bardzo przystojny chłopak, o błękitnych oczach i blond włosach. Wszystkie dziewczyny z klasy się w nim zakochały, a on był uprzejmy i miły dla każdego. Zosia też nie mogła oderwać od niego wzroku, ale wiedziała, że nie ma szans, żeby zwrócił na nią uwagę.

 

Jednak ku jej zaskoczeniu, Henryk zaczął się z nią przyjaźnić. Okazało się, że mają wspólne zainteresowania, takie jak czytanie książek, oglądanie filmów i granie w gry. Henryk nie zwracał uwagi na jej wygląd, a doceniał jej inteligencję, poczucie humoru i dobroć. Zosia czuła się szczęśliwa i zakochana, ale bała się, że to tylko przyjaźń.

 

Pewnego wieczoru Henryk zaprosił ją do kina na romantyczną komedię. Zosia była podekscytowana i zrobiła wszystko, żeby się jak najlepiej przygotować. Założyła ładną sukienkę, zrobiła makijaż i uczesała włosy. Gdy spotkała się z Henrykiem, on spojrzał na nią z podziwem i uśmiechnął się.

 

- Zosiu, jesteś piękna - powiedział.

 

- Nie żartuj - odparła Zosia, spuszczając wzrok.

 

- Mówię serio - zapewnił Henryk. - Zawsze mi się podobałaś, ale teraz jesteś jeszcze piękniejsza. Nie patrzę na ciebie przez pryzmat twojego wyglądu, ale przez pryzmat twojego serca. Kocham cię, Zosiu.

 

- Ja też cię kocham, Henryku - wyznała Zosia, obejmując go.

 

I tak zaczęli się spotykać i byli bardzo szczęśliwi. Zosia przestała się przejmować swoim wyglądem, a Henryk pokazywał jej, że jest dla niego najważniejsza. Wszyscy w szkole byli zaskoczeni i zazdrośni, że taki przystojny chłopak wybrał taką brzydką dziewczynę. Ale oni nie zwracali na to uwagi, bo wiedzieli, że prawdziwe piękno jest w środku.

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • słone paluszki pół roku temu
    Ale bzdurki.
  • iiswkornaa pół roku temu
    Dobrze się czyta. Gdyby zdarzały się takie historie byłoby cudownie. Moim zdaniem jednak w prawdziwym życiu przystojniak nigdy nie zainteresowałby się brzydulą. Kolegować by się z nią mógł, dyskretnie żeby kumple nie widzieli, ale coś więcej (zakochanie, związek) trudno mi sobie wyobrazić.
  • Grafomanka pół roku temu
    Ojejku, jakie to słodziutkie... tylko wziąć za rączkę i do chrztu zaprowadzić. Czysta niewinność...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania