***Budzisz mnie znowu nad ranem*** (Słońce)

Budzisz mnie znowu nad ranem

Sama już nie wiem czy to sen

Słyszę wciąż słowa, choć strasznie poplątane

Za oknem już budzi się dzień

 

Boję się ranków, słońce źle patrzy

Na kogoś kto się wciąż gubi

A jednak tak głupio, wciąż mi się marzy

Że słońce mnie znowu polubi

 

Strzela promieniami, choć nie chce mnie poparzyć

Boli, więc czemu... płaczę ze szczęścia?

Tak cudnie się uśmiechasz i chyba na mnie patrzysz

A ból mnie przenika tak głęboko do serca

 

I ból mnie przenika tak głęboko do miejsca

Gdzie zawsze będziesz mieć dom

 

***

Chryste jak Ichi dawno nie pisała

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Pan Buczybór 24.04.2018
    Chryste, dobre to jest, nawet po przerwie. Znaczy, nie jest to literatura ambitna, ale ciepły ten wiersz. Po prostu miły, szczery, prosty. Ładny kawałek poezji. Pozdro
  • Ichigo-chan 24.04.2018
    Dziękuję ❤️ muszę troszkę pióro rozruszać xD
  • Canulas 25.04.2018
    Zastanowiłbym się nad interpunkcją. Typu: albo zrezygnować całkiem, albo całkiem zastosować.

    Wiesz podszedł mi o tyle, o ile.
    Calkiem, całkiem, ale bez zamrożonego kręgosłupa

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania