Bukiet
Kolce utkną w ścianie
otulone różaną nieufnością.
Stracę panowanie nad każdą myślą.
Pąki musną dłonie,
budząc dreszcze, nowy początek.
Będą drażnić skronie.
Ściągnę płaszcz przy tobie,
gdy zapewnisz
– chcę zbudować naszą historię.
W moim zmarniałym świecie znajdzie się dla ciebie miejsce.
Zatopię się w szmaragdowych pamiątkach,
wypływając na oceaniczną głębię.
Ty jesteś jak hiacynt.
Subtelny i stały.
Ja jestem jak niezapominajka.
Krucha, wątła i skuta pamięcią.
W naszym bukiecie niczego nie brakuje.
Jesteśmy brokatową wstążką,
dla której rozmowa nie jest trudnością.
Mamy w sobie szczyptę doświadczeń
obejmujących liście i płatki.
Jesteśmy jak statek.
Ja sterem - ty żaglem.
Rządzi nami wspólna kotwica.
Ona daje życie,
pozwala oddychać.
Komentarze (3)
Bardzo ciekawy wiersz!
Ps Zarejestruj się, wtedy masz więcej możliwości jako użytkownik.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania