Bulimia najciemniejsze
Pretensja i żal o to, że mimo wiedzy nadal nic nie działa.
Próba za próbą, poranek za porankiem i porażka za porażka.
Czego chcesz ode mnie? Czego nie widzę? Jak się tu znalazłam?
Mamo, czy mi wybaczysz? Czy twoja miłość jest w stanie?
Czy ma taką moc by… by mi pozwolić, by mi pozwolić odejść?
Gdybyś tylko widziała… gdybyś tylko zerknęła przez dziurkę od klucza.
Dziecko bój się Boga.
Nic, co ludzkie nie jest mi obce.
Padłam na kolana, Boga gdzieś straciłam z oczu i traktuję się nieludzko.
To wszystko nie tak, to wszystko na odwrót.
Gdzie ta laleczka? Sukienka i błyszczące oczy?
Nie oszukuje się, przecież stoję w prawdzie, za rękę się trzymam…
A JEDNAK WZROK ODWRACAM, gdy mówisz już dość,
gdy boli brzuch, gdy to, co niosę w rękach, jest za ciężkie.
Gdy klatkę sobie buduje i gdy zaczynam szukać pięknych słów, by ją nazwać.
Gdy światło rani i strach przynosi, gdy pokazanie siebie o dreszcz przyprawia.
Gdy chcesz już wiedzieć, gdy nic już nie wiesz.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania