Bunt wobec wszelkim emocjom

Jakże mnie to wszystko męczy

Milion uczuć wciąż mnie dręczy

Biegać całe życie za tym

Co jest tylko w podręcznikach

Warte poświęceń i pracy

Co nas wszystkich wręcz tresuje

Ambicje nasze kasuje

I do wora ograniczeń

Wpycha cząstki wyobraźni

Co jeśli być taki nie chcę?

 

Jakże mnie to wszystko męczy

Milion uczuć wciąż mnie dręczy

Słuchać co dzień błahych kłótni

Które tylko ranią, bolą

Gdy się słyszy, że mi bliscy

Bezustannie słowem kroją

Serca swoje...

I przenoszą na swe dzieci

Wszystko to co sami wiedzą

Braknie w tym jednakże jedno:

Z ludźmi umieć się dogadać

To jest właśnie życia sedno...

 

Jakże mnie to wszystko męczy

Milion uczuć wciąż mnie dręczy

Myśleć nawet nad tym nie chcę

Ile osób chce mnie w ręce

Wziąć i do piersi przytulić?

Z towarzystwa wykluczany

Od tajemnic odsuwany

Przyjaciółmi otaczany

Jest to chyba świat iluzji

Albom ja jest tego nie wart

Bo ode mnie przyjaciele

Uciekali, gdym ja przecież

W imię swych wartości gonił

I walczył z tym światem srogim

Czym w zasadzie jest ta przyjaźń?!!

Czy to o to właśnie chodzi,

Że gdy najważniejszą walkę toczę

Sam zostaje z problemami

Bo się one nie zgadzają

Z mych przyjaciół przeszkodami?

Żal mi was moi kochani!

Co jeśli być taki nie chcę?

 

Jakże mnie to wszystko męczy

Milion uczuć wciąż mnie dręczy...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ireneo pół roku temu
    Męczące dosyć.
    Gdyby tylko to:
    "Jakże mnie to wszystko męczy

    Milion uczuć wciąż mnie dręczy

    Myśleć nawet nad tym nie chcę

    Ile osób chce mnie w ręce

    Wziąć i do piersi przytulić?"

    - Byłoby strawną miniaturką.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania