Burza

O nadejściu burzy dowiaduje się każdy, kto tylko usłyszy złowrogi, donośny grzmot, a kątem oka dostrzeże nagły rozbłysk wśród gęstych, granatowoczarnych chmur.

Ludzie chowają się wówczas w swoich domach, zamykają szczelnie okna i liczą na to, że żywioł tym razem nie wyrządzi żadnych poważniejszych szkód. Po burzy zawsze przychodzi słońce i tej właśnie sentencji człowiek kurczowo się chwyta, aby tylko ukoić lęk przed niszczycielską siłą żywiołu.

Mało kto jednak zastanawia się nad tym, dlaczego burza tak naprawdę nawiedza człowieka?

Czy po to, aby rozładować napięcie?

Zaprezentować nieokiełznaną siłę wszechmocnej natury?

Zniszczyć ludzki dorobek?

Wystraszyć wszystkich na śmierć?

Nie.

Burza nie dba o to, co człowiek o niej pomyśli. Jest bytem wolnym, który nie musi liczyć się z nikim, ani z niczym. Nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Zawita tam, dokąd zechce i tylko od jej kaprysu zależy, z jak wielką mocą uderzy.

I tego właśnie obawia się człowiek.

Czego okiełznać nie może.

Co nad nim władzę ma.

Co może doszczętnie zniszczyć cały jego dorobek.

Bezpowrotnie pozbawić go życia.

Ach, ileż takich burz każdy z nas w swoim życiu przeżył...

Kto się przed burzą nie kryje, uchodzi za szaleńca. Lecz czy aby na pewno? Czy wyjście zagrożeniu naprzeciw musi być postrzegane li tylko w kategoriach aktu desperacji?

W żadnym wypadku!

Bo w przypływie odwagi warto mierzyć się z tym, na co nie mamy wpływu. Co nas przeraża, lecz jednocześnie fascynuje. Dzięki czemu życie nabiera kolorytu. Staje się ciekawsze.

Po co czekać na burzę? Lepiej udać się czym prędzej w jej kierunku.

Jeśli się ją przetrwa.

Szybciej zaświeci słońce.

A jeśli nie.

Więcej się jej nie ujrzy.

 

Jordan Tomczyk

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Szpilka 29.07.2021
    Najbardziej mi się konkluzja podoba ? Czekanie bywa denerwujące, ja raczej też skłaniam się ku wybieganiu naprzeciw burzy.

    Sympatyczna opowiastka ?
  • Jordan Tomczyk 30.07.2021
    A zatem jedziemy na tym samym wózku :) dziękuję Ci za miły komentarz ;)
  • Patriota 29.07.2021
    Burze są bardzo sympatyczne, choć nawałnice bywają niszczące, wtedy gorzej. Ale człowiek nie jest zupełnie bezradny. Chmury burzowe sadownicy rozbijają specjalnym armatkami, jest to bardzo skuteczne. Poszukaj sobie na youtubie: armatki burzowe. Fajne urządzenie.
  • Jordan Tomczyk 30.07.2021
    Fajne to urządzenie, natomiast nie wiem, czy sprawdza się w przypadku takich potężnych burz z bardzo silnym wiatrem i trąbami powietrznymi, które ostatnimi czasy nawiedziły również nasz kraj. Ale może w wiekszej ilości dałyby radę :) Dziękuję za przeczytanie i komentarz ;)
  • Mousy 30.07.2021
    Podoba mi się twój styl pisania, bardzo plastyczny i działający na wyobraźnię, ale jednocześnie bez zbędnych upiększeń, piąteczka:)
  • Jordan Tomczyk 30.07.2021
    Dziękuję, bardzo mi miło :)
  • Vincent Vega 31.07.2021
    Bardzo optymistyczna puenta, z którą się do końca nie zgadzam. Bo o ile należy wychodzić naprzeciw zagrożeniom, bo aby mieć jakiekolwiek szanse powodzenia należy podejmować próby walki. Jednak z metaforyczną burzą, czyli rzucać się na coś ponad nasze możliwości, siły jest szaleństwem. Trzeba wiedzieć kiedy się schronić, a kiedy atakować. Nie mniej dobry tekst pozdrawiam serdecznie :)
  • Jordan Tomczyk 02.08.2021
    Zgadzam się z Tobą w pełni, natomiast tekst ten nie dotyczy każdej sytuacji życiowej. Faktycznie, czasem trzeba umieć odpuścić (a nawet należy), ale kiedy dla przykładu mamy jakąś fobię, która przeraża nas do tego stopnia, że konfrontację z nią postrzegamy w kategoriach spotkania ze śmiercią myślę, że powinniśmy zaryzykować i wyjść naprzeciw zagrożeniu. Być może okaże się wówczas, że wcale nie jest tak strasznie, jak nam się początkowo wydawało. W każdym razie bardzo dziękuję za tę ciekawą refleksję i pozytywną ocenę :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania