Butelka
Butelki używam codziennie
Do różnych czynności
Lubię przechylać, by zatopić smutki w morzu łez
Czy też walczyć z korkiem, by napić się kolorowego napoju
Ale nie o tym tu mowa
Mowa o mojej butelce
Która kryje się wewnątrz
Przed wiekami podobno butelka była przygotowana
I ponad ćwierć wieku temu się pokazała światu
Różne osoby coś do niej wlewały
I czułem się pełny, gdy byłem młody
Lecz brakowało czegoś
Czerwonego i pulsującego
Bijącego i czasami kołaczącego
I to wszystko wybuchło jak wulkan
Butelka nie wytrzymała
Nie miała odpowiedniego paliwa
Już żyję na oparach
Nie wiem czym to zalać
Chyba tylko alkohol tu pomoże
Na pytanie: z którego?
Odpowiem: z jedynki
Bo na tyle oceniam moje siły.
A teraz, gdy pustka wypełnia mnie całego,
Wiem, że butelka moja już nie pomieści więcej.
Lecz może kiedyś, w innym czasie,
Wleję do niej to, czego pragnę –
Miłość, bliskość i nadzieję.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania