Butelka Artura Króla

Wieczny Wędrowcu z Teatru Kantora,

cała jestem tęsknotą, myślą o Tobie,

mówi do Ciebie butelka, bo Ty jedyny

możesz wytatuować Mi-Ma twarz spojrzeniem

kiedy się spotkamy

chcę się przed Tobą otwierać jak brama,

coś we mnie pęka, słyszę jakieś trzaski,

zgrzyty i trzeszczenia, płyn hamulcowy się jakby ulewa,

przebrała się już jakaś arcytrudna miarka.

A gdy już trzymasz mnie w garści i chowasz pod powieki

wszystkie listy windykacyjne do ofiar Holocaustu (...)

Ja ciągle jeszcze próbuję

mizernie się uśmiechać,

lśniąc jak diament

wśród kiepów rzuconych o bruk.

Tak sobie,

bezwładnie

ściśnięta,

opustoszała.

I czekam aż mnie

z akujesz

z dasz

z apomnisz

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania