butelka z listem
obudziłam się pośpiesznie
z niewiadomego
chrzęst słów nie pozwala rozmawiać
boję się gwiazd
świeżo zebranych
do niebieskiego dzbana
nie chcę pić
ból jest niezastąpiony
widzę to co dla większości
zbyt idealne
otrzymałam dziś butelkę
z listem pożegnalnym
póki modlitwa pozbawia łez
życie nie może się doczekać tęczy
będę płynąć pod prąd krwi
w ramionach chwili
nigdy nie stanie się minutą
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania