"Być przytulny"
Być przytulny w sobie chciałem,
ograniczyć się w głupocie,
szybko jednak zrozumiałem, że
ma marność jest jak ogień.
Wiele pytań się zrodziło,
jakim jestem, takim byłem,
niczym koło tego świata,
w rozsypce się zgubiłem.
Dużo jednak zbudowałem,
i pragnąłem się poświecić,
ale mało też marzyłem,
i zgubiłem się w pamięci.
Dziś spotkała mnie niepewność,
szara trwoga i zbyteczność,
mocno łapiąc za mój korpus,
powiedziała mi tą pewność,
"Wielki losie, sprzed olbrzyma,
jakim rozumiemy szczęście,
powiedz jeno populowi,
że bez niego się obędzie."
Tak też jedno pojąć mogę,
i przytoczę tu te słowa,
mocno racji się trzymają,
i bez skazy są woda.
"Świat w jednej dobie może,
a w drugiej się wstrzymuje,
że jak jedno sobie przyjmiesz,
to drugiego nie zrozumiesz."
Morał z tego taki płynie, że
przytulny to też taki,
co nie myśli, nie potrafi, i
dla siebie nic nie straci.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania