był rak

Rozpiętych skrzydeł nie mam już,

Zmora raka jest przy mnie tuż.

Czeluść swą paszczę otwiera,

Pogrąża mnie beznadzieja.

Myśli okropne przez głowę

Marszem tupiąc idą szeregiem,

Życia uchwycić się już nie mogę,

Litości wołam w czeluść z nadzieją.

Może gdy zdołam schwycić ten promyk słońca

Co nad jeziorem się dzisiaj wznosi,

To śmierć, ta smutna dama,

Się do mnie plecami odwróci.

Po co ci jestem biedna kobieto?

Chodzisz po świecie zbierając dusze.

Po co ci one? Toż to mordęga

Dźwigać tak dusze po świecie całym.

Zostaw mnie proszę.

Ja sobie tutaj przycupnę cicho,

Będę udawać, że nie ma mnie,

Może ta pani da się oszukać.

Przyjdzie, popatrzy, ominie…

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • ireneo 2 miesiące temu
    Co za dużo to i... bóg nie chce. Umarł sobie nawet na trochę, bo to już od samego myślenia o nieskończoności zwariować można, a co dopiero w niej trwać. A co do samej duszy, to Jezus nie wyposażył w nią Ewy. Podobnie ją potraktował jak całą zwierzynę, której samice stręczył Adamowi.
    W Sadze rodu Dawida, fundamencie religii Ewa jest bezduszna. Adamowi wduchnął przez nos, Ewie, choć nos miała, nie.
  • Sokrates 2 miesiące temu
    Co za bzdury wypisujesz i poniżasz kobiety!
  • ireneo 2 miesiące temu
    Sokrates
    A to on nie czyta Sagi rodu Dawida, to jak i w co on wierzy. Widzi mi się, że w boga, który potraktował niewiastę, z klona Adama jako użyteczny mu materac. Trybi on już teraz?
    Fatalnie fatalnie paciorku brać wszystko
    w cirmno - tak właśnie tworzy się przez czarnych dojony ciemny lud. A on jak tak staje w obronie twórcy kobiet bez duszy wypina się do nich paskudnie.

    Klepne ci moje wstawiennictwo za kobietami, które w swojej więjszośvi i tak są inteligentniejsze i mądrzejsze od chłopów. Może to dlatego, ze nie mają garba duszy?

    Jezu, po równo płciom świeć, by miały jednako
    na szybką śmierć chęć.
    I tak im dopomusz buk
    (ireneo, bóg jam sam)
  • Sokrates 2 miesiące temu
    Trzeba dany nam czas dobrze wykorzystać. Wierzącym jest chyba łatwiej pogodzić się z przeznaczeniem. A może się mylę? Ponadto jest duży postęp medycyny i wiele przypadków nagłych ozdrowień nie zawsze z ludzkiego punktu widzenia wytłumaczalnych. Trzeba mieć nadzieję i jakieś hobby aby nie myśleć o przykrych rzeczach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania