Był raz młodzian [limeryk]
Był raz młodzian z dalekiej Warszawy,
Co w miłości szukał swej sławy.
Dał jej serce, piękny dom i kwiat,
Lecz ona: "To żart idę na komisariat!"
I uciekła, zostawiając kochanka w łzach.
Był raz młodzian z dalekiej Warszawy,
Co w miłości szukał swej sławy.
Dał jej serce, piękny dom i kwiat,
Lecz ona: "To żart idę na komisariat!"
I uciekła, zostawiając kochanka w łzach.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania