Była piękna
Pamiętam twe oblicze tamtej nocy
Miałaś tak delikatne rysy, zamknięte oczy
Twoja twarz nieskażona cierpieniem
Włosy na ramionach, moje olśnienie
Moja euforia patrząc na twój spokój
Moje myśli nieustannie krążące przez pokój
Patrzyłem jak w transie na ciebie śpiącą
Niżej widziałem twą sylwetkę zmysłową
Cała byłaś jak posąg Bogów z antyku
Czułem swe serce w przełyku
Cały czas tęsknię za tobą
I za tą chwilą ulotną i błogą
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania