Byłem bogiem
Byłem bogiem
Czego? Nie wiem
Dom mam złoty, złote ręce
Złotą twarz i złote serce
I przyjaciół mam ze złota
Pusta tylko moja grota
Byłem bogiem
Gdzie? Już nie wiem
Miałem tam anioła stróża
Przeszła susza, przyszła burza
Opuściłem tą krainę
Obróciłem ją w ruinę
Anioł biedny
Niewybredny
Został, grad go ranił w locie
Gdy kąpałem się w mym złocie
Podziwiałem, patrząc z góry
Paradoks jego natury
O wieczności
Wśród ciemności
Tylko ciebie pokochałem
Ostatnią gwiazdę sprzedałem
Anioł? Chyba go zmyśliłem
Nikim nigdy nie rządziłem

Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania