byłeś
Byłeś jak nigdy nikogo nie miałam.
Do twarzy twarz, ręka do ręki,
Ust rzeka.
Spojrzenie do spojrzenia.
Jak bardzo byłeś blisko mnie,
Tak samo daleko odszedłeś.
Oddechu przerywana nić…
Dal spojrzenia…
Tylko łez nie ma na policzkach.
Przystanęły w krtani sieni.
Może nie rozerwą mnie na strzępy,
Może będę żyć.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania