Tak naprawdę, to każdy człowiek ma wewnętrzną potrzebę odnosić swoje istnienie do wieczności. I chyba każdy z nas ma poczucie, że życie jest za krótkie, bo przecież jest jeszcze tyle rzeczy do poznania. Nie sądzę, by takie tęsknoty były wynikiem ewolucji. Co nie znaczy, że neguję ewolucję, nie jestem idiotą.
Ale pewne atawizmy zakodowane w genach zostają. Wzięły się nie wiadomo skąd, takie a nie inne. Ale o czymś pamiętamy, jako ludzkość, co widziało jakieś pokolenie miliony lat wstecz.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania