.. Autor: Vasto Lorde Czytano 616 razy Data dodania: 23.11.2015
Średnia ocena: 4.1 Głosów: 9
Zaloguj się, aby ocenić37
Komentarze (10)
Anonim23.11.2015
"W ciągu chwili mój spokojny urlop zmienił się na gorsze." - to zdanie ma błędny zamysł, zakłada jakby, że urlop wcześniej już był zły
"- Tak szefie?" - przecinek
Więcej błędów nie wyhaczyłem, bo przeszedłem na szybkie czytanie.
A skoro mowa o szybkości... trochę za szybko, Vasto Lordzie. Niemniej, może się wykluć niezła historyjka, chociaż imię Błażej... Prawie jak Janusz XD Dam profilaktyczne cztery, chociaż ciężko mi wystawić ocenę po wstępie. (jak zwykle zresztą) W dalszych częściach liczę na upstrzoną flakami kreatywność :P
Faktycznie trochę krótki ten rozdział, ale zaciekawiłeś mnie. Chętnie zajrzę do kolejnych części:)
Błędy:
,,zrezygnować z odpoczynku, aby odnaleźć tą, której wszyscy szukają " - w bierniku stosuje się ,,tę", nie ,,tą";
,,Ostatni raz, tak poważny byłeś gdy... " - nie pasuje mi tu interpunkcja. Gdyby zdanie nie było urwane, ,,gdy" rozpoczynałoby kolejne zdanie składniowe, co sprawiłoby, że w jednym takim zdaniu byłyby dwa orzeczenia, z drugiej strony samo przemieszczenie tego przecinka zaburzyłoby akcenty, dlatego radziłaby zmienić odrobinę szyk na: ,,Ostatni raz byłeś tak poważny, gdy...";
,,Spokojnie (przecinek) szefie";
,,Jednym z tych marzeń było, złapanie psychopatki z przedmieść Krakowa." - tu bez przecinka;
,,wszedłem niepostrzeżenie do pokoju mojego szefa Daniela" - przed ,,Daniela" przydałby się przecinek albo myślnik;
,,otwartą windę i wielką kałużę krwi, tuż przed nią" - bez przecinka.
Mam jednak trochę problem z oceną, pomysł mi się podoba, tekst dość lekko napisany, ale czegoś mi brakowało, choć nie potrafię określić czego. Na razie dam 4:)
Tekst fajny, zaciekawiłeś mnie nim, chętnie zajrzę do kolejnych części. Błędów ci nie wypisuję, bo zrobili już to inni, natomiast przyczepię się do tych przerw pomiędzy jedną wypowiedzią, a drugą. Jakoś dziwnie to wygląda i mnie osobiście źle się czytało...
Niemniej zostawiam 4 na dobry początek :-D
Ciekawy, ale jednak opowiadaniem 'Krwawy Sędzia' postawiłeś sobie wysoką poprzeczkę i mam nadzieję, że to opowiadanie będzie równie dobre. Fakt rozdział dosyć krótki. Zapowiada się ciekawie ode mnie 5
zaciekawiony29.11.2015
"Zdjęcie było oprawione w drewnianą ramkę i stało na biurku, tuż obok mojego łóżka. " - przelotnie miałem wrażenie, że łóżko też stało na biurku.
"Omijając sztucznych kolegów z pracy," - szef z powodu braków kadrowych wstawił w niektóre boksy postaci wycięte z dykty. Trzeba było uważać żeby się nie przewracały.
"Jednak po dokładnym przestudiowaniu paru notek i ciekawostek o jej pobytach i celach, chciałbym z nią porozmawiać." - nie żeby aresztować, nic takiego, ot tak pogadać przy kawie...
"ciężka jest robota oddzielnego wydziału do ścigań i poszukiwań. " - oddziału czego? Instytucja co najmniej dziwna.
"Po tym, co zobaczyłem byłem już pewien, że wie o tym, iż staram się ją znaleźć." - bo co prawda brał udział w śledztwach przeciwko niej i parę razy widział ją przy robocie, ale nie był pewien czy ona wie.
Błędy już były wypisane, ogólnie zdarzyło Ci się parę niepotrzebnych i niewłaściwie wciśniętych sformułowań, no i niepotrzebne są oczywiście te przerwy w dialogu, ale tak poza tym to widać już na tym etapie poprawę. Szkoda tylko, że wszystko dzieje się tak chaotycznie, że nie nadałeś jakichś dodatkowych cech bohaterowi, bo masz tendencję do upodabniania tych głównych postaci męskich do siebie ;) Myślę więc, że czwórka to dobra ocena, jestem ciekawa, jak to się wszystko rozwinie. Idę czytać dalej, złapałam troszkę czasu, więc wracam :)
Komentarze (10)
"- Tak szefie?" - przecinek
Więcej błędów nie wyhaczyłem, bo przeszedłem na szybkie czytanie.
A skoro mowa o szybkości... trochę za szybko, Vasto Lordzie. Niemniej, może się wykluć niezła historyjka, chociaż imię Błażej... Prawie jak Janusz XD Dam profilaktyczne cztery, chociaż ciężko mi wystawić ocenę po wstępie. (jak zwykle zresztą) W dalszych częściach liczę na upstrzoną flakami kreatywność :P
Błędy:
,,zrezygnować z odpoczynku, aby odnaleźć tą, której wszyscy szukają " - w bierniku stosuje się ,,tę", nie ,,tą";
,,Ostatni raz, tak poważny byłeś gdy... " - nie pasuje mi tu interpunkcja. Gdyby zdanie nie było urwane, ,,gdy" rozpoczynałoby kolejne zdanie składniowe, co sprawiłoby, że w jednym takim zdaniu byłyby dwa orzeczenia, z drugiej strony samo przemieszczenie tego przecinka zaburzyłoby akcenty, dlatego radziłaby zmienić odrobinę szyk na: ,,Ostatni raz byłeś tak poważny, gdy...";
,,Spokojnie (przecinek) szefie";
,,Jednym z tych marzeń było, złapanie psychopatki z przedmieść Krakowa." - tu bez przecinka;
,,wszedłem niepostrzeżenie do pokoju mojego szefa Daniela" - przed ,,Daniela" przydałby się przecinek albo myślnik;
,,otwartą windę i wielką kałużę krwi, tuż przed nią" - bez przecinka.
Mam jednak trochę problem z oceną, pomysł mi się podoba, tekst dość lekko napisany, ale czegoś mi brakowało, choć nie potrafię określić czego. Na razie dam 4:)
Niemniej zostawiam 4 na dobry początek :-D
"Omijając sztucznych kolegów z pracy," - szef z powodu braków kadrowych wstawił w niektóre boksy postaci wycięte z dykty. Trzeba było uważać żeby się nie przewracały.
"Jednak po dokładnym przestudiowaniu paru notek i ciekawostek o jej pobytach i celach, chciałbym z nią porozmawiać." - nie żeby aresztować, nic takiego, ot tak pogadać przy kawie...
"ciężka jest robota oddzielnego wydziału do ścigań i poszukiwań. " - oddziału czego? Instytucja co najmniej dziwna.
"Po tym, co zobaczyłem byłem już pewien, że wie o tym, iż staram się ją znaleźć." - bo co prawda brał udział w śledztwach przeciwko niej i parę razy widział ją przy robocie, ale nie był pewien czy ona wie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania