..

.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Lucinda 26.11.2015
    Bardzo intrygująca końcówka, świetnie dozowałeś napięcie, szkoda, że tak krótko, tak dobrze mi się czytało:)
    ,, nie słyszałem też kroków, ani odgłosu zamykanych drzwi wejściowych" - przed ,,ani" nie stawia się przecinka;
    ,,Rozejrzyj się na miejscu (przecinek) kotku" - wypowiedź i zwrot powinny być oddzielone;
    ,,co zdążyłem zabrać ze sobą (przecinek) to telefon i pistolet.".
    Poza tym w drugim akapicie często powtarzało się słowo ,,paczka", ,,paznokieć" też mógłbyś za drugim razem jakoś zamienić np. na zaimek. Ale ta część była już lepsza według mnie od pierwszej i w pełni zasługuje na 5:)
  • elenawest 26.11.2015
    Mnie również bardzo się podobało :-) 4 ode mnie
  • Vasto Lorde 26.11.2015
    Dziękuję ;) Już jutro rozdział 3 :)
  • ausek 27.11.2015
    Podzielam zdanie Lucindy, że napięcie jest odczuwalne przez cały tekst, a końcówka pobudza ciekawość co do dalszych losów bohatera. Czekam na następną część. :) 5
  • KarolaKorman 28.11.2015
    Bardzo to fajne i wciągające, 5 :)
  • zaciekawiony 29.11.2015
    "Wróciłem jeszcze tego samego dnia do swojego domu i rozłożyłem się na swoim łóżku." - na łóżkach trzech niedźwiedzi stojących obok starał się nie kłaść, tylko na tym swoim.

    "rozmyślałem nad jej celem kolejnych morderstw. " - niezgrabne. Albo zastanawiał się Kto będzie jej następnym celem, albo jaki jest Cel tego jej całego mordowania, teraz nie wiadomo.

    "gdzie na kolcach przebite zostało zdjęcie" - eee... zdjęcie przebite na kolcach? Chyba kolcami, ewentualnie nabite na kolce.

    "Odwróciłem zdjęcie z czystej ciekawości" - nie żeby chodziło o jakieśtam śledztwo, zwykła ciekawość.

    "Po niespełna piętnastu minutach dotarłem na miejsce." - Oczywiście nie zadzwoniłem po kolegów z Oddziału, policję czy coś takiego. Po prostu poszedłem w miejsce gdzie zaprosiła mnie taka jedna psychopatka, która właśnie dziś zaszlachtowała mojego kolegę w windzie. Uprzedzając pytania - doktor twierdził że moja inteligencja jeszcze się mieści w normie, więc tego.

    "Krew zaczęła lać się strumieniami, a ja odsunąłem się o parę kroków, aby się nie upaprać." - Chm... odcieła mu ręce a mimo to miał w języku jeszcze dużo krwi? Przy powieszeniu za nogi i dużym uszkodzeniu żył, krew powinna w większości wypłynąć kikutami, więc po wyciągnięciu karty z ust więcej krwi nie poleci, zwłaszcza po dwóch godzinach, kiedy powinien się pojawić już skrzep.

    "odcinek tego ów wiaduktu." - tego ów onego. Na prawdę, jeśli nie wiecie co znaczy słowo ów to go nie używajcie.
    https://pl.wiktionary.org/wiki/%C3%B3w

    "Każdy kolejny schodek to cenna sekunda" - to strasznie wolno wchodził po tych schodach, mi by w biegu jeden stopień zajmował ułamek sekundy.

    "Gdy już chciałem dzwonić do znienawidzonej sąsiadki, ktoś wcisnął przycisk do otworzenia drzwi. Skorzystałem więc z czyjejś dobroduszności i" - i oczywiście nie przyszło mi do głowy że to pewnie ta psychopatka, nic takiego...
  • Rasia 10.10.2016
    Tutaj pozjadałeś parę literek, słów, za to przecinków użyłeś w nadmiarze, chociaż pod względem interpunkcji jest już naprawdę fajnie i przyjemnie dla oka. Ja bym osobiście dodała więcej akapitów, by czytelnik się tak nie męczył podczas czytania, ale to już mniej istotne. Co do samej akcji - trochę to wygląda jak strzępy obrazów, brakuje mi porządnego spoiwa, znów wszystko dzieje się za szybko. Zdziwiła mnie też scena z językiem, bo przecież po wyjęciu karteczki nie zacząłby krwawić, skoro był odcięty. Nieboszczyk musiałby mieć więc w takim razie małą gilotynę w ustach, a tak raczej nie było... No i te zdarzenia na koniec, troszkę takie naiwne, bo nie byłam specjalnie zaskoczona napaścią na bohatera (może tylko tym seksualnym akcentem?). No i też pytanie, skąd to się wszystko tam wzięło? Za dużo niewiadomych, mam nadzieję, że je wyjaśnisz, bo takie luki przeszkadzają w ogólnej ocenie. No nic, 4- :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania