.

.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • elenawest 19.01.2016
    Matko! Jakie to poryte! Nad oceną pomyślę później, teraz czas na wypisanie błędów, a ich trochę było.

    "przez co nadawała drzwią(drzwiom)"
    "otworzyłem drzwi na roścież(oścież)."
    "Przede mną stała(była) ściana ciemności."
    "poczułem(,) jak moja skóra się przypala."
    "oślepił moje gałki(oczy)."
    "krwii(krwi)."
    "- Co tu się odkurwia(,) do jasnej cholery?! - krzyknąłem."
    "- Rób to(,) co karzemy(każemy)! To rozkaz! - krzyknął Gringo(,) patrząc na moją córkę."
    "- Nie becz! - krzyknęła Caroline(,) patrząc się w moją małą dziewczynkę."
    "To nic innego(,) jak sperma samego szatana, a ty wraz z córką zostaliście zapłodnieni i dziś na świat wyjdzie jego potomstwo."
    "- Że co(,) do cholery?"
    "córka(,) wręcz(bez przecinka), skręcała się na łóżku z bólu." "Mogłem tylko patrzeć(,) jak nieznajoma lekarka wkładała ręcę w moją córkę, mówiąc aby starała się bardziej."
    "- Dobra robota(,) Marto" - powiedział Gringo, podnosząc ton głosu i czytając kolejne wersy.
    Mimo, iż ból był wielki zacząłem wyć i klnąć resztkami sił. "Słyszałem(,) jak to samo robiła moja córka."
    "wreszcie przestała krzyczeć (nie i, tylko przecinek)i usłyszałem tylko głośny płacz."
    "tonem, (i zaczął krzyczeć)postanowił krzyczeć."
    "Wtedy zerwałem się i(przecinek, a nie spójnik i) rozrywając jedną linę, mogłem już siedzieć(usiadłem)."
    "Czarne(,) jak heban"
    "przywarł(przyparł) do łóżka."
    "- O czym ty do mnie mówisz.(?) "
    "Czułem(,) jak próbowała coś wyryć."
    "skrzyk(skrzek) mojego wnuka, która(który) rozerwał mój brzuch i zaczął wyjadać mnie od środka, gdzie moje wnętrzności umierały od tamtego zastrzyku."

    Jak sam początek tego opowiadania mi się bardzo podobał, te morderstwa itd, tak ta część niestety mnie w pewnym stopniu zbrzydziła. Niestety. Tekst jest w miarę dobry, dlatego zostawię ci za niego 3,5, czyli 4
  • Vasto Lorde 19.01.2016
    Wiedziałem, że końcówka zaskoczy i obrzydzi :D No cóż, taki był zamiar :D Wybacz i nie zniechęcaj się do innych prac :D
  • elenawest 19.01.2016
    A ja się nie zniechęcam :-P po prostu walnąłeśmnie tym zakończeniem, jak obuchem! :-P
  • KarolaKorman 19.01.2016
    Choć spodziewałam się szatana to nie w taki sposób. Zaskoczyłeś mnie :) Dałam 4 :)
  • Lucinda 21.01.2016
    No i nie wiem, co napisać. Przeczytałam od razu obie części i faktycznie końcówka zaskakująca. Jeśli chodzi o obrzydzenie, to u mnie z tym ciężko. Takie sceny go u mnie nie powodują. No cóż. Tak, trochę pokręcone, ale to Twój klimat, który zachowałeś. Mnie się podobało choć sądziłam, że całe opowiadanie będzie dłuższe. Błędów trochę było. Elena większość pewnie wypisała (bo czy wszystkie to nie wiem, w czwartej części znalazłam też parę niewskazanych), ale nie będę już sprawdzać każdego przypadku, czy został wskazany. Zastanawiam się, jak ocenić tę część. Chyba tym razem 4. Opowiadanie pod względem całości oceniam bardzo pozytywnie, lubię takie klimaty:)
  • Rasia 10.10.2016
    Dlatego właśnie nie ufa się kobiecie. Może zapłodnić Twoją córkę, która zajdzie w ciążę i urodzi małego demona w ciągu minuty. Vasto, jesteś obrzydliwy, stworzyłeś tutaj jakiś "rodzinny" kanibalizm. W ogóle cała ta sytuacja jest tak absurdalna i ironiczna zarazem, że momentami chciało mi się śmiać, a momentami krzywiłam się w niesmaku. Było... dość dziwnie :) Ale w sumie dam 5, bo czegoś takiego to na Opowi nigdy nie widziałam i pewnie nie zobaczę, bądź z siebie dumny xD
  • Vasto Lorde 11.10.2016
    I o to mi tutaj chodziło :D Chciałem żeby się wyróżniało, żeby było dziwnie, bardzo dziwnie :3 Czuje się zwycięzcą :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania