Cegła na cegle
Stary, nie odwiedzany od bardzo dawna cmentarz, który w wielu umysłach i sercach przez lata budził grozę i lęk - pewnej nocy ucichł. Upiory przestały po północy schodzić krętą ścieżką do miasteczka. Zjawy i inne umarlaki nie skrobały po szybach, ucichły szczękające łańcuchy na ulicach. Skrzypiące furtki przestały skrzypieć. Psy pilnujące domostw ze swych bud, nie zostawały rozszarpywane przez wygłodniałych truposzy.
Na tereny przycmentarne powróciły ptaki. Niektórzy mieszkańcy twierdzili, że widzieli rodzinę łasic radośnie bawiącą się pośród nagrobków. Znad cmentarza zaczęła znikać gęsta szara mgła. Samo wzgórze, na którym znajdowała się nekropolia, zdawało się jakby bardziej lśnić i zachęcać do odwiedzin.
Jedynymi niepokojącymi odgłosami które dochodziły spod ziemi, były dźwięki obijających się o siebie kości. To kościotrupy trzęsły się, w swoich zbutwiałych trumnach, ze strachu. Nieliczne wampiry zamieszkujące największą z krypt rwały sobie włosy z głowy dniami i nocami.
A wszystko przez małą tabliczkę, która pojawiła się kilka dni temu przed wejściem na cmentarz. Wesoło oznajmiała, że w tym miejscu deweloper zbuduje uśmiechnięte i nowoczesne osiedle jutra.
Komentarze (9)
Oczywiście to taki horror z przymrużeniem oka, ale nawet smakuje.
Pozdrox
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania