Cena odczuwania

Mnóstwo istot ludzkich

rodzi się z żelazną tarczą,

czasami lekko dziurawą.

Lecz okrutny los

pozbawił mnie tej ochrony.

 

Powietrze z mych płuc ulatuje,

gdy rozpacz przylega jak ćma do ognia.

Serce zrobione z drewna

dawno zostało pożarte przez korniki,

zostawiając jedynie pustkę.

Zaś umysł delikatny,

cały poparzony od rozżarzonych palców okrucieństwa,

myśli, że ból to ukojenie.

 

Gdybym tylko mógł - otoczyć się skorupą,

która nic by nie przepuściła,

wówczas cierpienie

By mnie nie dosięgło.

Ale czy tego chcę?

Gdyż może właśnie przez tę udrękę

zrozumiem, co oznacza czuć

zarówno gorzki smak rozpaczy,

jak i słodycz spokoju.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania