Cena za szlachetność

Nie każdy na tym świecie myślał tylko o tym żeby bezmyślnie i tępo konsumować.Byli też ludzie, którym zależało na dobru ludzkości, więc podjęli obywatelską inicjatywe, zakładając Szwadron Śmierci, zajmujący się likwidacją odpadów ludzkich.Nie wiedzieli jednak w jaki sposób mają tych ludzi likwidować.Wymyślili więc i skonstruowali maszynkę do mielenia ludzkiego mięsa nowej generacji, mającą sprawnie i szybko przerabiać odpady ludzkie na mielonkę, którą następnie przerobi się na kotlety mielone i pulpecikie, które wyśle się do głodujących afrykańskich dzieci i do psów w schroniskach.Kiedy maszynka była gotowa, przystąpili do wyłapania osobników stanowiących lub mogących stanowić zagrożenia dla prawidłowego funkcjonowania społeczności, których przeznaczeniem było stanie się wybawieniem dla dzieci, których życie zależało od tego, czy mielonka dotrze na czas i zdążą ją spałaszować, zanim umrą z głodu.W szlachetnym celu więc mieli zginąć(przynajmniej na coś się mogli wreszcie przydać).Sama operacja i system wyłapywania a także mielenia w maszynce, przebiegał aż nadto wzorowo i sprawnie.Można by rzec, że machina śmierci Szwadronu Śmierci przypominała do złudzenia system likwidacji wrogów ludu przez NKWD w czasach stalinowskich,sterowany przy Jeżowa.Jednak tak jak w czasach czystek stalinowskich, Szwadronowi Śmierci, machina śmierci w pewnym momencie wymknęła się z rąk i nie byli w stanie nad nią zapanować.W pewnym momencie, do zabójczej maszynki zaczęli trafiać zwykli i przypadkowi ludzie, niczemu niewinni, ale i na Szwadronie tak jak przed laty na Jeżowie, zemściło się to okrutnie.Otóż okazało się że do maszynki trafiali trefni osobnicy, o wątpliwej sytuacji zdrowotnej.Byli to z reguły narkomani, prostytutki i menele, będący na bakier z higienią i choćby podstawami humanitarnymi.Ale na to Szwadron nie zwracał uwagi, bo w sumie nigdy nie myślał o tym żeby ich mięso miało komukolwiek zaszkodzić.Aż przyszedł moment, w którym wzrosła liczba przypadków śmiertelnych wśród afrykańskich dzeci.Śledztwo wykazało że było to wynikiem podejrzanej jakości mięsa, przysyłanego do afryki z jednego miejsca na świecie.Oczywiscie było to miejscie, gdzie Szwadron miał swoją siedzibę.Były w afryce różne organizacje, często na bakier z prawem, które miały swoje w rządzie, i natychmiast dowiedziały się o całej sprawie, co równało się z wyrokiem dla członków Szwadronu Śmierci, albowiem organizacje te, mimo swego często zbrodniczego charakteru, były uczulone na krzywde niewinnych dzieci.Zapałały chęcią zemsty i nie minął tydzień, a zemstę swą zaczęli realizować z niezwykłą pasją,werwą i pietyzmem.W ciągu 4 dni, wszyscy członkowie Szwadronu Śmierci(a było ich setki), zostali zlikwidowani, a ich mięso stało się pożywieniem dla zwierząt w zoo.Tak oto kończy się tragiczna historia ludzi, których bezinteresowność i szlachetność został obrócona przeciwko nim.