CHANGES - prolog #0

JAKE’s

Dziś pierwszy dzień w nowej szkole. Na ostatni rok przeprowadziliśmy się do nowego miasta. Byłem tu kiedyś odwiedzić kolegę, ale nie mam już z nim tak dobrych kontaktów. Poza tym wtedy widziałem tylko kawałek centrum i jego dom, a i tak mało pamiętam, bo miałem 12 lat. Chociaż może by tak odnowić tą przyjaźń? Chodziliśmy przez rok razem do podstawówki, a potem się przeniósł. Pamiętam, że zastanawiałem się jak Matt sobie poradzi w nowym mieście i jak to jest tak zaczynać wszystko od nowa.

Dziś ja też nie mieszkam już tam gdzie zawsze. I też nie wiem jak to będzie, czy znajdę kumpli, może dziewczyne… Lukas’owi na pewno będzie łatwiej. Jest bardziej otwarty do ludzi. Ma charyzmę. Ale mimo to wiem, że zawsze będę mógł na nim polegać i nigdy mnie nie zostawi w potrzebie.

LUCAS’s

Nowe miasto, nowe znajomości… no po prostu idealnie! Nudził mi się już tamtem dom, tamci znajomi.. Mimo, że będę starał utrzymać z nimi kontakt to po protu potrzebuje poznać kogoś nowego. Nie znam tu jak na razie nikogo, ale Jake miał tu jednego kumpla. Ja go nie lubiłem dlatego też udawałem chorego kiedy zaprosił nas na swoje urodziny.

Nie żałowałem i dalej nie żałuje, bo chce tu zacząć wszytsko od nowa. Może nie tak wszystko, bo mam nadzieję, że moje dobre kontakty z braćmi się nie zniszczą. No właśnie… Jake jest teraz idealnym bratem, po prostu świetnie się dogadujemy. A co do Bill’a… Z nim jest trochę gorzej. Co prawda nie jest najgorzej, ale zdecydowanie mogłoby być lepiej. Wyjechał na studia i teraz ma mniej czasu by do nas napisać, a już w ogóle, żeby zadzwonić. Tylko czasem dzwoni do mamy.

~~~

Mam nadzieję, że spodobał Wam się prolog. Następne rozdziały będą dłuższe :D

'CHANGES' również na wattpad.com i blogspot.com!

- https://www.wattpad.com/story/45605925-changes

- http://changes-story.blogspot.com/

tt- @natikxx