Chcę żyć w Tobie!

Patrzę na Ciebie,

posysam Cię wzrokiem,

a Ty oblepiasz mnie słodkim rumieńcem,

tańcząć z Tobą na niebie.

 

Czy słyszałeś co wyprawiali Fintiasz z Damonem?

Wytłumaczę Ci to prosto, to tak jak u nas,

to dowód trwały, że przyjaźń tworzy cuda,

on za drugiego sprzedałby niejedną mamonę.

 

Nie będzie drugiego takiego jak Ty,

Twoje Słowa płyną jak nektar złocisty,

tajemnice rozjaśniasz uśmiechami, najbliższy,

nie będzie lepszego leku w świecie tym.

 

Dionizjosa, ani innego do nas nie zaprosimy,

wystarczysz mi Ty tylko, mój miły,

i rozmowa, tematy i słowa, które memu sercu,

są najlepszym ze wszechświata prezentów.

 

Twoją mową szykowną naturę, żeś do życia uchował,

ptaszki akompaniowały Twojemu śpiewowi,

choć nigdy się o to nie starałeś, to zawszem się głowił,

czy to już anielska jest mowa, a nie tylko ludzka?

 

Pamietasz? Pamiętasz jak się poznaliśmy?

byliśmy dla siebie w pierw jak obcy w tłumie,

ale nić między nami się tworzyła do umysłów naszych,

i trwać będzie, nawet wtedy gdy zamienię się w mumię.

 

Bo ten pakt trwał i trwać będzie już na zawsze,

nawet jak spojrzysz na grób mój, gdy samotny będziesz,

to pochowany nie będę jedynie w grobie,

ale przede wszystkim,

 

w Twojej głowie...

i we wspomnieniach...

 

I jeśli to czytał będziesz,

gdy mnie już nie będzie,

nie płacz tylko proszę,

za rzeczami najpiękniejszymi,

najmniej godnym jest płakać,

istnieję dalej, świat to tylko mary,

Twoje serce może przestać kołatać...

 

Dziękuję za podróż minioną,

w Nowym Świecie znów się zabawimy, rozmową...

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania