Chcesz, masz radę, dreptaj po resztkach życia jej śladem
“jeżeli zabierzesz mi Boga, co dasz w zamian, do jakiego źródła wskażesz drogę, żebym miała siłę
każdego dnia otworzyć oczy”
Rozumnym zbędne
kościelnych dzwonów bicie
by oczy otworzyć
już o świcie.
Oszukali cię z tym bogiem.
Jego jest jak nas..ł,
Na każdym rogu ulicy,
nawet w sutenerskiej bramie, klechą się przypomni
gdy zawiedzie cie pamięć
-----
Jako, że kler,
by nie mieć ze stadem kłopotu, straszy bydło
od miotu do pokotu.
opuść niewolone stado.
Rzuć kajdany
do nóg
dostojnym tęgościom,
niech się tuczą
pracą swoich rąk,
zaś ty się ciesz
co dzień
radosną wolnością
a nie z cudzej łaski
od świąt do świąt.
(na szczególne okazje mogę boga wypożyczyć. Nie używana nówka, oryginał, żadna chińska podróbka. Za buk zapłać)
Komentarze (6)
Ciągle i zawsze, płytkie rozumienie ograniczonego umysłu.
Podstawówka, ukończona z trudem na prowincji.
Co za hucpa niezrozumienia i pierdnięcia w trakcie jedzenia, bleee
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania