Chcialabym
Chciałabym być beztroskim dzieckiem
Chciałabym być zwiewnym powietrzem
Chciałabym widzieć w przyszłości siebie
Chciałabym mieć w głowie nadzieję
Przeszłość już była ale nadal jest we mnie
W moim gestach widzę ciągle Ciebie
Ty coś mi zrobił krzywdę na wieki
Mam nadzieję, że wkrótce zamkniesz powieki
Nie chce Twój śmierci, krzywdy i krzyku
Chce żebyś widział swe błędy co świtu
Abyś codziennie widział me rozpacz i łzy
Żebyś zasypiał z bólem i krzykiem we krwi
Jak możesz patrzeć swe próżne oczy
Jesteś potworem pod przykrywką nocy
Chociaż dumnie wstajesz co rana
Jesteś hultajem i kawałkiem drania
Kiedyś jak wspomnisz moje gorzkie słowe
Przyznasz mi rację przed obliczem Boga
Komentarze (18)
Nie chce Twój śmierci
Jak możesz patrzeć swe próżne oczy
*
Ia nje rznać jenzyka polski, ale wjęm, drze to zozstać ćle napjszano.
Szkoda, że skupiono sie na wadach w pisowni a nie na budującej krytyce treści i formy. Pozdrawiam serdecznie
Gdyby to rozbić na atomy, przeredagować, można by z tego tekstu coś ciekawego wyłuskać.
Życzę powodzenia
Tak chwilę przysiadłem i dla treningu trochę pokombinowałem, zachowując sens przekazu coś takiego wyrychtowalem z Twojego tekstu.
Pragnienie
chciałabym znów być dzieckiem
mieć w duszy nadzieję
znów marzyć
i w przyszłości
tym razem
uratować choć cząstkę siebie
Minione dni tkwią we mnie jak drzazgi
i choć z piasku klepsydry
jedynie zostało wspomnienie
wciąż krwawi moje serce
ból pali
jadem tragicznym
Zgasić żar twoich oczu i
tańczyć
z vendettą kankana dziś pragnę
Śmierć niech byłaby ci łaską
na ciebie
klątwę rzucam dziś czarną
jej imię niech wybrzmi
odpłata
A czy odrabiam lekcje za kogoś, być może tak, ale postanowiłem wyjść ze swojej strefy komfortu i poskładać coś czego nigdy sam bym nie napisał. A takie „odrabianie lekcji” jeśli nie zaprocentuje na autorze tekstu, ma szansę przynieść kiedyś profity „odrabiającemu za kogoś”. Potraktowałem to jak ćwiczenie, autorka zapewne nawet nie uzna za sensowne moich wysiłków, ale jak już wspomniałem, nie o to mi tak naprawdę chodziło, chociaż byłoby miło gdyby jednak coś tam do niej dotarło.
Jeśli mój komentarz, odnoszę wrażenie, odbiera pani jak atak „na kogoś poza szacownym gronem poetów” no to ja się poddaję.
Mimo wszystko życzę powodzenia.
Druga strofa jest wejściem w impuls emocjonalny – czyli przeszłość, ból, trauma...
Trzecia strofa jako mieszanka empatii i goryczy, dobrze oddaje zamysł uczuciowo-myślowy.
Czwarta zwrotka to już kulminacja trzeciej zwrotki — przez podsumowanie.
Ostatnia jako puenta, domykająca całość.
______________________________________
Tekst jest żywy i autentyczny, choć przypomina grafomańską całość ( nie ma tu jednak chaosu).
Wynika bardziej z natłoku emocjonalnego niż z błędów gramatycznych.
Kilka poprawek z pewnością nie zaszkodzi całości, lecz ją wzmocni.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania