Chciwość

Ku zatopionemu miastu, pospieszał urodziwy szuler, bo choć nie miał miedziaka przy duszy był winien złoto i krew. Gdy rozpacz i brak nadzieji miały zawrócić z ob radej ścieżki, usłyszał pieśń.Pieśń która kazała próbować dalej. Pieśniarzem okazał się stwór.

Wybacz mą pieśń rzecz stwór jej melodia uwagi twej szukała, bo wiedziałem żeś w potrzebie, a i pomóc mogę. A czy na moje strapienie coś zaradzisz zapytał młodzieniec. Mój młodzieńcze świat to zaledwie rzeka a ja jej Królem nie masz miejsca w którym mnie nie było nie ma miejsca do którego nie zdołam wrócić a cena drobiarsk uwagi nie wart. Widzi mam łaknienia którego nie łatwo ujarzmić a te wszystkie stoły najznamienikrze nie miejsca nie jadała dacą trzeba mi zatem człek jak i ty otworzył dla mnie drzwi. Szuler chciał tylko jednego kart i kości cóż znaczy ten prosty kontrakt wobec spełnionych marzeń jeżeli oferujesz przewóz młodzieniec odpowiedział chętnie z niego z korzystam, nim padło kolejne słowo stwór porwał miodziała i cmyknął w świnio dal szuler znalazł sie na odległych wodach nim się obejrzał siedlisko kar i kości stało przed nim otworem. Tak minęło wiele wiosen szuler prócz bogactwa znalazł miłość jego narzeczona to księżniczka a ślub nikt go nie przegapił teraz w końcu gdy bestia pokazała swoje oblicze cały ród staną do boju krzycą przerażliwie i choć szuler chciał go przegonić precz bestia pożarła bodarki i domostwa i złota takie jej łaknienie było. Błagam nie teraz nie tym razem zakrzyczała panna młoda a co na to bestia zamruczała jej do ucha to laknienie to udręka to raz ostatni i wiecej już nie bedę wybaczie.

łagstwo bestii tak dźwięczne tak szczere w mig oczarowało pannę młodą nie zdołała dostrzec pacza bestii rozwalwa się szeroko.

A to jadło zaspokoiło moje łaknienie. łkaj jesli chcesz chłopcze łkaj bo odejść mogłeś miast tego jesteś głupcem głupcem który otworzył dla mnie drzwi

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania