Chęć poznania

Mam areszt domowy. Założyli mi na nogę jakieś blaszane ustrojstwo i nie mogę wyjść dalej niż 5 metrów od mojego domu. Całe dnie siedzę przed drzwiami i czekam. Jak potulny pies. Czekam aż mój ojciec przyjdzie z pracy. Chce żeby był w końcu zadowolony ,ale to się nie wydarzy dopóki będzie pił. Właściwie nie wiem po co ten areszt. Nic takiego nie zrobiłem .Pobiłem kogoś ale miałem swoje powody. Czasami mam napady złości ,ale to nie oznacza ze jestem jakimś świrem .Pewnego dnia jak zawsze, siedziałem w tym samym miejscu i nagle przyszedł ten palant Alan z 3b .Zaczął gadać ze wyglądam jak kundel .Chciałem żeby to odszczekał więc biegłem za nim. Biegłem i biegłem aż się zorientowałem że na lewej kostce zaczyna migać światełko .Przyjechała policja i mnie ostrzegli że jeśli się to jeszcze raz powtórzy wyślą mnie do jakiegoś ośrodka .Ojciec dwa razy więcej przez to się nawalił .Trochę siniaków przez to miałem .Następny dzień starałem się siedzieć bliżej domu ,nawet ogrodziłem wszystko sznurkiem na wypadek gdybym zapomniał o areszcie. Zawsze trochę przysypiam tak czekając. Nikt nie gada .Nic się nie dzieje. Gdy już powoli zamykałem oczy wyskoczył nagle koleś którego wczoraj goniłem Zapytałem czego chce To dziwne że wciąż siedzi w tym mieście choć już zaczęły się wakacje .Jego rodzina była dość bogata i mogła sobie pozwolić na niezłe luksusy. Patrzył przez chwile na mnie i się przyglądał .Zapytałem znowu trochę głośniej .Po chwili odpowiedział -Sorry za kundla wczoraj . Zaskoczyło mnie to ze przeprosił ,ale nic nie powiedziałem. Dlaczego całymi dniami siedzisz w tym samym miejscu ? –Zapytał- Mam areszt domowy nie widać ?–Pokazałem nogę -Nie nudzi ci się ?-Trochę- Chcesz w cos zagrać ?-w co ?-umiesz w pokera ? –No raczej-To potasuj –powiedział i wyjął z kieszeni stertę kart .Podał mi je .Wygrałem raz a on 3 razy .Wkurzyłem się ze jest ode mnie lepszy. Zbliżał się wieczór .-Lepiej już idź –Dlaczego ? jesteśmy w połowie –Mój ojciec nie lubi jak z kimś rozmawiam a szczególnie z tobą -Aa rozumiem, Narka –Pa- Wiedział o co mi chodziło mój ojciec jest strasznym palantem .Gdy zobaczył kiedyś Alana z innym chłopakiem za rękę od razu zaczął gadać po pijaku do siebie jaki to on jest i co się z tym światem dzieje Wiedziałem ze za nim nie przepada więc wolałem uniknąć spotkania ich obojga .Ja również nigdy nie lubiłem tego chłopaka Chodzimy razem do klasy i zawsze się kłóciliśmy. Raczej on zaczynał kłótnie i nie wiem co w niego wstąpiło ze dzisiaj chciał ze mną spędzić czas. Pewnie się nudził tak samo jak ja. Podczas gry udawałem obojętnego ,ale tak naprawdę cieszyłem się ze ktoś zwrócił na mnie uwagę. Tak samo jest w szkole .Wszyscy trzymają się ode mnie z dala bo wiedzą ze łatwo mnie sprowokować ,ale ja na serio chciałbym kogoś mieć .Żeby ten ktoś rozmawiał ze mną z chęci poznania mnie ,a nie z przymusu bo trzeba projekt zrobić .Tak się nie stanie dopóki się nie zmienię … CDN

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • sisi55 26.10.2019
    Jak myślicie czy wątek miłosny by tu pasował ?
  • fanthomas 26.10.2019
    Nie
  • sisi55 26.10.2019
    xd
  • Zaciekawiony 26.10.2019
    Źle zapisujesz dialogi, nowe wypowiedzi w nowych linijkach:
    "– Dlaczego całymi dniami siedzisz w tym samym miejscu ? – zapytał[.]
    – Mam areszt domowy[,] nie widać? – Pokazałem nogę
    – Nie nudzi ci się?
    – Trochę.
    – Chcesz w co[ś] zagrać ?
    – W co ?
    – Umiesz w pokera ?
    – No raczej
    – To potasuj – powiedział i wyjął z kieszeni stertę kart[. ]Podał mi je[. ]Wygrałem raz a on 3 razy[. ]Wkurzyłem się[, ż]e jest ode mnie lepszy. Zbliżał się wieczór[. ]
    – Lepiej już idź "

    Gdy się je poprawnie zapisze to widać dobrze, że są strasznie ubogie i nieciekawe.
  • sisi55 26.10.2019
    Dzięki za szczerą opinie
  • sisi55 26.10.2019
    wcale teraz nie płacze w kącie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania