chichot w szklance do polowy pelnej wody

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • Margerita 06.10.2018
    pięć bardzo smutny tekst
  • Pasja 07.10.2018
    Witaj Mar
    Dziękuję za odwiedziny.
    Pozdrawiam
  • Justyska 07.10.2018
    Pięknie napisane. Refleksja nad życiem i powrót do korzeni. Byle poczuć się bezpiecznie przed końcem...
    Wzruszające.
    Pozdrawiam!
  • Pasja 07.10.2018
    Witaj
    Bardzo miło cię widzieć i dziękuję za słowa.
    Miłej niedzieli
  • Aisak 07.10.2018
    Tytuł obłędny. Jak chichot losu.

    Szpital.
    W małych boksach trwa walka Życia ze Śmiercią. O to, kto zgarnie mięso.
    Winda.
    Przyklejone twarze, czekające na odwiedziny.
    Ten fragment skojarzył mi się z psychiatrykiem.
    Dom.
    Azyl. Schronienie. Ucieczka przed światem.

    Co ja ci będę pisać, wiesz najlepiej co i jak.

    Przesyłam dużo uśmiechu,
    Miłych dni pasją.
    :)
    &
    Pisz.
    Pisz dużo.
  • Pasja 07.10.2018
    Witaj Aisak
    Dziękuję za komentarz i za uśmiech. Tobie też życzę dużo słońca w życiu

    Pozdrawiam ciepło
  • Agnieszka Gu 07.10.2018
    Witam,
    Noooo, położyło mnie na łopatki. Z takimi zwrotami tworzysz niesamowite obrazy. Wtłoczyłaś w codzienność uduchowienie.
    Świetne. Obraz tonącego dziecka — delikatnie poetyczny i mrożący krew w żyłach jednocześnie. Super.
    Zachwyciłaś mnie.
    A w ogóle mam wrażenie, że piszesz coraz świadomiej. Zauważyłam też Twoje przywiązanie do "ptaków", których często używasz w zobrazowaniu jakiejś formy ulotności itp. Każdy chyba ma takie "coś", do czego lubi powracać :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
  • Pasja 07.10.2018
    Witaj Aga
    Miło cię ujrzeć u mnie i miło usłyszęć twoje zdanie. Dziękuję
    Pozdrawiam cieplutko:))
  • Canulas 07.10.2018
    Przede wszystkim tytuł.
    Niczym syrena na skale: Jesteś blisko, to jesteś zbyt blisko. Kapitalny.

    "Moje dawne repliki bezdomne, bezpowrotnie pogubiły drogowskazy." - i to piękne.

    Całość zmutna, refleksyjna i uczciwa. Ja jednak dziś jestem jakoś zaszczepiony i mimo że doceniam, to nie czuję się psychicznie wytarmoczony.
    Nieodpowiedni chyba dla mnie dzień czy coś.

    Pozdrówka, Pasja.
  • Pasja 07.10.2018
    Witam
    Rozumiem. Nic na siłę. Ale dziękuję, że zostawiasz ślad.

    Pozdrawiam
  • Karawan 07.10.2018
    Nie komentuję. Zaledwie czasem coś pisnę, coraz ciszej i rzadziej. Wybacz. Taki czas na mnie przyszedł. 5
  • Pasja 07.10.2018
    Witam
    Rozumiem. Tylko nie wiem co mam wybaczać. Wolna wola każdego z nas.
    Też jestem pod kreską.
    Miłego wieczoru :))
  • MarBe 07.10.2018
    Chichot jest w szklance do połowy pełnej i zawsze może być większy. Nawet w najgorszych chwilach można znaleźć powód do radości.
  • Pasja 08.10.2018
    Witam
    Dzięki przyjacielu z Opowi. Masz rację, zawsze można pustkę wypełnić.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Kim 08.10.2018
    Bardzo dobry tekst. A twierdzę tak dlatego, bo wytwarzał w mojej głowie bardzo wyraźne obrazy, które zmieniały się po każdym słowie przystanku. Do tego doświadczyłam jakiegoś dziwnego poczucia niepokoju w newralgicznych momentach. Ten wózek inwalidzki i winda... i te twarze pojawiające się znikąd. Super.
    Pozdrawiam!
  • Pasja 08.10.2018
    Witaj
    Jak miło cię widzieć i czytać twoje odczucia.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Dekaos Dondi 08.10.2018
    Jestem Urzeczony: Treścią, formułowaniem zdań i całą Resztą. Bardzo na Tak. Daje po myślach→ Pozdrawiam→5
  • Pasja 08.10.2018
    Witaj DD
    No nawet urzeczony... to bardzo miłe.
    Pozdrawiam ciepło
  • Elorence 08.10.2018
    Jestem jak najbardziej na tak. Fajnie, że nigdzie nie uciekłaś, bo przez chwilę miałam takie wrażenie... Nie jestem w stanie więcej z siebie wydusić, ale bardzo podoba mi się już sam zapis. On już sam w sobie wiele robi :)
    Pozdrawiam serdecznie!
  • Pasja 08.10.2018
    Witaj Elorence
    Miło, że spojrzałaś na moje myśli i pozostawienie śladu. Dziękuję za troskę.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Ja lubię takie teksty bardzo. Zmuszają do przystanięcia, niczym wspięcia się na wysokie wzniesienie w gęstej dżungli życia, aby zobaczyć w którym miejscu jestem, skąd przyszedłem i gdzie mnie to wszystko prowadzi. Przynajmniej na mnie tak podziałał ten tekst.
    Pięknie Pasjo bardzo!
    Pozdrawiam serdecznie! :)
  • Pasja 11.10.2018
    Witaj Maurycy
    Dziękuję za miłe słowa i za wzniesienie. Bardzo ważne są twoje rozmyślania.
    Pozdrawiam serdecznie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania