Chłód

ostatniej nocy

gdzie strach zmieszał się z rzeką

pomyślałem o słodyczy

usłyszałem - "dziś już koniec wspólnej wędrówki"

oddaliłem się

drogą pełną poszarpanych zapisków

 

moja przyjaciółka chwytająca słońce

na dobre i na złe

"serce pukające każdego dnia"

a ja wciąż zasypiam

próbując złapać oddech

 

dreszcze co wieczór

dotyk zamazujący dawne plany

"kochanie, czy dziś się obudzisz?"

bóg wije gniazdo

"proszę, przerwij tę nić"

 

tuż przed końcem dnia

klęczę z małym światłem

"moje życie oddaję w zamian"

i mija godzina za godziną

a mój świat to delikatny szept

o wiecznej miłości

 

"czy zostaniesz moją częścią?"

ponad dreszcze

ponad chłód wiatru

ponad bryzę smutku

"czy zostaniesz..."

w milczeniu

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Mgła 22.02.2022
    Podoba mi się ten przemycony smutek w strofach
  • Johnny2x4 22.02.2022
    Dziękuję za odwiedziny :)
  • Dekaos Dondi 22.02.2022
    Johnny2x4↔Pierwsze skojarzenie, to wędrówka w poszukiwaniu sensu, cokolwiek to znaczy w ujęciu metaforycznym,
    jak trochę w Twoim tekście. Jakby plecionka różnych prób, pomimo, że jest jak jest. Takie nieco zniechęcenie, lecz na obrzeżach, tegoż. Nie w epicentrum świadomości jednak:)↔Tak jakoś to widzę, choć może "od czapy":D↔Pozdrawiam:)↔%
  • Johnny2x4 23.02.2022
    Miło że jesteś, DD - dzięki za interpretację :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania