Chłód Samotności.
Za oknem mrok już zapada,
Wokoło mnie chłód się skrada,
Szukam obok Ciepła Twego,
By się ogrzać, by przytulić do niego,
Dłonie spragnione szukają Ciebie ,
Szukają z jednej , Szukają z drugiej strony ,
Lecz nie mogę dotrzeć do Twych dłoni,
Nie mogę dotrzeć do Twych włosów
Nie mogą dotrzeć do Twej buzi ,
Nie mogą dotrzeć do Twego Ciała,
I wtedy to do mnie doociera,
Uczucie Samotności, Tęsknoty i braku bliskości,
Dociera że prozne me szukanie,
Bo obok mnie Ciebie nie zastanę,
Choć tak bardzo bym się starał,
Tak bardzo bym pragnął i prosił,
To obok mnie ,
Twój zapach się nie będzie unosił,
Nie poczuje bicia Twego serca,
Ciepła Twego Ciała,
Poczuje Tylko samotność,
Która źle na mnie działa,
Bo jak czuć smak życia innego,
Gdy nie ma się przy sobie serca Kochanego.
Komentarze (4)
niechaj cię wesprze Anioł stróż,
żebyś dziewczynę zauroczył,
bo przecież kochać chcesz ją i już.
Zawodzi ostatni wers.
Niestety ten wiersz nie broni się niczym.
Rymy są złe - częstochowskie albo gramatyczne,
Razi nadmiar zaimków osobowych i to pisanych z dużej litery.
Tego się nie robi.
Treściowo jest bardzo infantylny.
No i brak jakiegoś podziału robi z wiersza blok.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania