chocholi

Ukradliśmy Bogu kawałek istnienia, jesteśmy złodziejami. Simone Weil

 

i stajemy do pojedynku z dekalogiem

mając słońce za plecami po swojej stronie

odpadając od kolejnej chwili głową w dół

jak relaksujący się delfin

 

bo on jeszcze nie znudził się nami i neutralnością

jak dotąd tylko nikogo nie zabiłem jeszcze ciągnę

tym razem za zawijasami jaskółek

karmiących lęg a nawet zapowiedź deszczu

parafujących za mnie pakt o cierpliwości

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania